RadekC Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Witam wszystkich.
> Bardzo proszę o pomoc w poniższej sprawie. Z góry
> dziękuję. Sprawa dotyczy ustalenie granic drogi
> gminnej. Opiszę ją pokrótce. Otóż w latach 60
> odbyły się pomiary działek i istniejącej już wtedy
> drogi. Droga była wówczas prosta o szerokości 4,0
> m na całej długości i biegła 6 m od mojej
> zabudowy. Zaraz po pomiarze odbyła się
> elektryfikacja i postawiono słupy elektryczne przy
> tej drodze na mojej działce w odległości ok. 2 m
> od drogi. Czas płynął droga się pokrzywiła i
> zmienił się sąsiad, który uprzykrzając mi życie
> zaczął w 2000 r. grodzić zakupioną działkę po
> samej drodze (droga wtedy była już pokrzywiona i
> wchodziła ok. 1 m w moją działkę). Chcąc temu
> zaradzić udałem się do gminy celem opanowania
> sytuacji bo już wtedy istniał spór z sąsiadem.
> (Pracownik gminy odpowiedzialny za drogi i
> uprzykrzający życie sąsiad to dobrzy koledzy.)
> Gmina w odpowiedzi na moje pisma i interwencje
> przysłała geodetów, którzy zaczęli wyznaczać tą
> drogę. I teraz jest najlepsze bo z ich pomiaru
> wyszło, że drogę trzeba jeszcze przesunąć w moją
> działkę ok. 3 m!!! Jak to jest możliwe. Wychodzi z
> tego, że słupy linii energetycznej ktoś kiedyś
> postawił w drodze. A jak pisałem wcześniej droga
> była prosta i słupy stały przy drodze. Geodeci
> którzy wykonywali pomiary nie skończyli swojej
> pracy a zatrzymali się na wysokości moich
> zabudowań, bo droga im dalej się szło tym bardziej
> wychodziła im po skosie w kolejnych działkach. Ja
> i drugi sąsiad patrzyliśmy z niedowierzaniem co
> zostało wyznaczone. Po pomiarze nic nie
> podpisywaliśmy ani nic nam nie przekazano.
> Oświadczyliśmy tylko, że wyznaczona granica jest
> nie do przyjęcia przez nas. Do gminy wpłynęła
> mapka na której są tylko dwie linie linia
> wyznaczonej przez geodetów drogi i linia drogi
> istniejącej z odchyłkami wynoszącymi od 0,5 do 3,0
> m. Po tym fakcie sprawa ucichła. Obecnie przy
> ogrodzeniu sąsiada rosą krzaki, których gałęzie
> wyszły znacząco za ogrodzenie uniemożliwiając mi
> dojazd do mojej posesji. Napisałem do gminy pismo,
> aby usunąć wystające gałęzie. W odpowiedzi
> otrzymałem odpowiedź, że gmina posiada dokumenty
> (mapa sporządzona przez geodetów) z których wynika
> że sąsiad do drogi to ma jeszcze od 0,5 do 3 m
> więc oni nic nie mogą zrobić bo to prywatny
> teren.
> Bardzo proszę o pomoc co ja teraz mam zrobić. Na
> jakiej podstawie geodeci mogli wyznaczyć granicę
> drogi i to jeszcze moim zdaniem błędnie. Czy ja
> mogę mieć dostęp do dokumentów z których oni
> korzystali. Z tego co wiem ze starostwa to droga
> nie ma ustalonych granic. Czy gmina może powoływać
> się na wyniki pomiarów i twierdzić, że mam oddać
> część swojej działki (nawet jakbym to zrobił to
> słupy będą stać wtedy w drodze). Ja ani drugi
> sąsiad nie zgadzamy się z tą granicą czy zatem
> może ona prawnie obowiązywać. A dodatkowo czy
> gmina przy odrobinie dobrej woli może skorzystać z
> art 73.ustawy z dnia 13 października 1998 r.
> – Przepisy wprowadzające ustawy reformujące
> administrację publiczną i na podstawie tego
> przepisu przyjąć granicę drogi jaka obowiązywała
> przed 1998 r (a obowiązywała taka jak obecnie).
A co ci geodeci robili? O czym was zawiadomili? O ustaleniu przebiegu granic, czy być może o wyznaczeniu punktów granicznych? A może było to postępowanie rozgraniczeniowe, co niewiele zmienia.
Jeżeli droga nie ma i nie miała ustalonych granic ( brak dokumentów ), to na jakiej podstawie geodeci wyznaczyli punkty graniczne? Dlaczego zatem nie ustalili przebiegu granic tylko wyznaczyli punkty?
Coś mi sie tu nie podoba...
Strona domowa PTG : .... Forum PTG :
Zmieniany 1 raz/y. Ostatnio 2015-07-13 16:11 przez Ula Z..