spider Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Srutu tutu. Jak pracujesz na grubie i nadajesz
> kierunek to dopiero masz jazdę. Kombajn chce ci
> łeb urwać. Ryle noszące obudowę chcą cię zdeptać a
> na głowę sypie się równo. No i widzisz na metr jak
> organ kombajnu chodzi.
> Chociaż i tak najgorsze co miałem to wyjście z
> butlą gazową, palnikiem i gpsem lub lustrem na
> środkowy pas autostrady by przykleić znak
> referencyjny a pasy były trzy. Doznania
> niezapomniane szczególnie jak obstawa wylądowała w
> rowie bo jeden rajdowiec zapomniał zahamować.

W kopalni, czyli po waszemu "grubie", takiej czynnej, byłem.

Gdzieś koło Bytomia, tam nie było szybu, tylko zjeżdżalnia (pochylnia), kombinat "Orzeł Biały". Już chyba tego nie ma. To była chyba kopalnia cynku i ołowiu.

Ale na praktyce tylko, z PW (Specjalizacja z PW: Geodezja w budownictwie podziemnym i górnictwie).

Tam też było fajnie (tylko druty do kolejki były za nisko jak dla mnie), ale jak przeżyjesz "zimę stulecia" w takiej formie jak napisałem (bez strat), to już Cię nic nie zaskoczy.

Pozdrawiam,
Rych-Tak

-----------------------
PS.

Ta kopalnia była w Dąbrówce Wielkiej, już wtedy części Piekar Śląskich.

Teraz wygląda tak (chodzi o budynki):

[eksploratorzy.com.pl]



Zmieniany 1 raz/y. Ostatnio 2016-07-01 12:57 przez Rych-Tak.