Re: Repery do monitoringu osiadania budowli wodnej
Autor:
Rych-Tak (---.dynamic.chello.pl)
Data: 01 paź 2016 - 17:35:09
nil20 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> jeometra Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
>
> > A jaka jest charakterystyka ewentualnego
> > osiadania/deformacji tego obiektu? Wiesz?
> > Nie wiesz - i nic w tym dziwnego, bo jesteś
> > geodetą, a nie specjalistą od mechaniki
> gruntów.
> > Twoim zadaniem jest wykonanie dokładnego
> pomiaru.
>
> Oczywiście, my tylko mierzymy, rozmieszczenie
> reperów i ich rodzaj powinien określić projektant
> (budowy, planu naprawy itd.).
> My jesteśmy już tylko miernikami, coraz częściej
> na budowach zastępowani przez automaty i różne
> systemy do monitorowania, do obsługi których
> wystarczy osoba przeszkolona przez inżyniera
> sprzedaży danej marki (jedna na kilka
> tachimetrów). Monitorowanie osiadań, ale też drgań
> budynków częściej jest robione podłączonymi do
> internetu czujnikami, nie reperami i geodetami.
> Pomiary skarp trochę się różnią od budynków i
> budowli sztywnych, które zwykle mimo osiadania
> zachowują kształt i wystarczy faktycznie niwelacja
> precyzyjna, żeby stwierdzić przechył i osiadanie.
> To nie ścana zapory, ktre wystarczy zeskanować
> bezlustrowo co jakiś czas.
> To grunt, który osiada, ale też czasem spływa tyko
> wierzchnia warstwa i to nieregularnie. Betonowe
> słupki raczej bym odpuścił, już chyba lepie
> obłożyć skarpę płytami betonowymi albo zrobić
> goździowanie, palowanie itd. bo tych reperów musi
> być sporo i muszą "chodzić" razem z gruntem.
> W drogownictwie, do analiz nasypów stosuje się
> inne wynalazki, np. repery talerzowe. Trzeba
> mierzyć XYZ, bo z samego z niewiele wynika. A
> chodzi o osiadanie w okresie np. roku od
> wybudowania, które wynosi od 2 do 10cm (10cm to
> odchyłka maksymalna, w normie) więc wystarczy
> dobry tachimetr.
Moim zdaniem coś jest "na rzeczy", to co piszesz.
Na tym forum nawet było pokazywane zastosowanie (fotki były, jako ciekawostka) tachimetrów (chyba w Holandii), ze tachimetry sobie same sprawdzają co jakiś czas punkty pomiarowe (syt.-wys.) na zaporze.
Moim zdaniem jest to możliwe, aby tylko tych tachimetrów nikt nie ukradł, a do tego wystarczy monitoring i ochrona.
Geodeci raczej nie są tam potrzebni, chyba, że na początku.
Pozdrawiam,
Rych-Tak