flatron1980 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Z tym, że po ustaleniu, będzie ta działka
> podzielona. Więc decyzja zatwierdzająca podział
> będzie.
> Bo idąc tym tropem każdą działkę do podziału
> trzeba by rozgraniczać, bo protokół ze wznowienia,
> ustalenia, przyjęcia nie jest zatwierdzony
> decyzją. Czyli taki protokół graniczny przyjęty do
> zasobu jest tylko nic nie wartym świstkiem
> papieru?
> Nasuwa się też pytanie, kto ma płacić za to
> rozgraniczenie. Słyszałem, że to burmistrzowie
> biorą geodetę do rozgraniczenia i nie musi to być
> ten, który ma zamiar dzielić działkę.
> Składając podpisy na protokole ustalenia oboje
> właściciele dokonują swego rodzaju "ugody" co do
> przebiegu granicy.
> Natomiast UGODA jest to porozumienie kończące
> spór osiągnięte wskutek wzajemnych lub
> jednostronnych ustępstw. A tutaj sporu nie ma.

Moim zdaniem jest spór, bo oni uważają, że granica NIERUCHOMOŚCI (z EGi nie zgadza się z tym, to co oni uważają za granicę nieruchomości.

Oddajmy geodezję PRAWNIKOM (oni na tym zarobią), ale to jest bez sensu.

Trzeba umieć czytać ze zrozumieniem, nawet mój tekst.