flatron1980 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ja tych uprawnień nie mam. Ale staram się pojąć o
> co w tym chodzi.
> Jeżeli 30 lat temu sporządzono operat ewidencji
> gruntów - w mieście. Wzdłuż dróg z pomiaru, a
> wewnątrz podwórek graficznie z sytuacji na mapie
> zasadniczej. Bez protokołów. Określono oczywiście
> współrzędne xy granic działek i są one w tym
> operacie podane.
> Dziś mierzę istniejące wówczas i dziś w granicy
> budynki i jeden "wchodzi" w moją działkę 40cm, a
> inny jest oddalony od tej ewidencyjnej granicy o
> 50cm.
> Co w tej sytuacji? Rozgraniczenie? Przyjęcie "na
> narożniki budynku", ustalenie "na narożniki
> budynku"? W KW jest wypis i wyrys z mapy
> ewidencyjnej, gdzie granica jest po ścianach
> budynków. Ale jeżeli przyjmę w ten sposób to
> zmianie ulegną współrzędne i powierzchnie działek.
>
> U mnie "na wsi" rozgraniczenia zdarzają się
> bardzo rzadko.

Spokojnie, nie chciałem Ciebie obrazić, pod żadnym pozorem.

Ale takie są dylematy geodetów. Nigdy nie wiesz, co jest wewnątrz dokumentacji geodezyjnej, tam mogą być różne "cuda-wianki".

Moim zdaniem (ale tylko moim) jeśli granice są po ścianach, to są po ścianach budynków (z uwzględnieniem ewentualnego ocieplenia, najczęściej styropianu, ok. 10 cm, bo to jest stosunkowo nowa sytuacja, kiedyś nie było "samogasnącego" styropianu).

To samo dotyczy paneli z blachy (trapezowej, czy innej).

Jeśli masz granice po budynku albo ogrodzeniu, to tak masz (w ogrodzeniu jeszcze można coś "pogrzebać", a w budynku raczej nie).

Nie należy się za bardzo przywiązywać do współrzędnych...

Te układy współrzędnych geodezyjnych zmieniały się, także osnowy III klasy. Już pomijam układ "2000", bo tutaj dopiero się zrobił burdel.

Licz na swoją inteligencję, czyli na swój "pomyślunek".

Najprościej: zapytaj znajomych geodetów z okolicy, jak oni by to zrobili.

W dalszym ciągu obstaję przy rozgraniczeniu NIERUCHOMOŚCI. Ale mogę się mylić.

Pozdrawiam,
Rych-Tak