Autor:
eljotpi (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
md
tak jest to zadania własne gminy i z art. 6a niema nic wspólnego, tylko że o tym już pisaliśmy, miedzy innymi ja, ale również i 'miner'. Ale do rzeczy...
Wójt to nie osoba tylko instytucja taki jednoosobowy zarząd gminy. Jest wiele innych przepisów stanowiących o prawach i obowiązkach tego jednoosobowego zarządu i gdyby je rozumieć wprost wójt musiałby mieć wiele innych kwalifikacji, np. ekonomicznych, planistycznych, militarnych itp. Dlatego też osoby wybrane w powszechnych wyborach, które teoretycznie mogą być nawet analfabetami, mają do dyspozycji twór zwany urzędem.
W przypadkach takich jak tu omawiany wójt/burmistrz/prezydent ma uprawnienia do przekazania części swych kompetencji, właśnie wymagających szczególnych kwalifikacji, innym osobom, które działają wtedy z jego upoważnienia w części lub w całości. Tak na przykład jest również w przypadku straży gminnej/miejskiej, której jest zwierzchnikiem, ale jego uprawnienia wykonuje komendant, który musi mieć szczególne kwalifikacje. O służbach planowania przestrzennego nie będę już przynudzał.
Pozostaje jeszcze kwestia którą 'jurekb' również poruszył, że
"Cała ustawa nie precyzuje przepisów dla niegeodetów."
I tu pozostaje tylko interpretacja. Celem przepisu było uniemożliwienie osobom nielegitymującym się odpowiednimi uprawnieniami wykonywanie prac geodezyjnych i kartograficznych niezależnie od posiadanego, czy tez nie, wykształcenia, a nie tylko geodetom. W przeciwnym wypadku przepis byłby bez sensu. Takie jest moje zdanie.
Pozdrawiam