Granica sporna
Autor:
krzys_675 (80.50.108.---)
Data: 22 sie 2006 - 10:03:51
Witam !
Mamy problem z granicą sporną, która powstała w wyniku prac nad modernizacją ewid. gruntów. Granica ta na mapie (starej) i w terenie przebiega częściowo po małym strumyczku, częściowo środkiem rowu (jaru), w którym okresowo płynie woda. Dodatkowo strymyk płynie wśród drzew (wg. ewidencji to las po jakieś 0.4 ha z obu stron). Dodam jeszcze że rów ten zaczyna się przepustem pod drogą krajową. Według uzyskanych przeze mnie informacji, (niestety tylko ustnych) jest tak:
1. Cały ten las kiedyś był wiejski ale w czasie likwidacji takich terenów został przyłączany do sąsiadujących działek.
2. Mapa wg której przeprowadzono modernizację (powstała w latach 60- tych) ma skalę 1:5000 i powstała w wyniku przeniesienia granic ze zdjęć lotniczych z kontrolą łatwo dostępnych czołówek przez pomiar taśmą - znam ludzi którzy to robili.
3. Cały czas użytkowaliśmy część terenu nie będącą lasem my a nie sąsiedzi.
Jakież było nasze zdziwienie gdy po pierwszych pomiarach (dokładnie wg treści mapy nie współrzędnych tzn. środkiem rowu) okazało się, że sąsiedzi mają mniejszą powierzchnię niz wynikało z wcześniejszej ewidencji. Wnieśli więc podczas wyłożenia operatu zastrzeżenia i przeprowadzono następny pomiar na podstawie współrzędnych pozyskanych z wczesniej opisywanej mapy. Dodam jeszcze że poczatek granicy z jednej strony się zgadza (tam gdzie płynie strumyk), największy jest problem z drugą stroną przylegającą do drogi karjowej (wg. nowych pomiarów około 20 metrów). Wg sąsiadów woda wyżłobiła nowy rów, który znajduje się w ich posesji tylko co z przepustem pod krajówką. Próbowałem się dogadać z sąsiadami i częściowo (po strumyku, przy którym znajdują się zabudowania gosp. rodziców) zostawić granicę tak jak była, a odsunąć się dalej na części gdzie woda płynie tylko okresowo ale się nie udało.
Moję pytania są nastepujące :
1. Czy można wyznaczyć granice w terenie na podstawie danych z mapy 1:5000 ? co z dokładnościami ?
2. wg. nas wiąrząca jest treść mapy a nie współrzędne z mapy na której wrysowano granice na cieku w lesie na podstawie zdjęcia lotniczego. Czy mamy racje ?
3. Co mamy teraz robić żeby zminimalizować koszty wyjaśnienia sprawy - nie należymy do ludzi zamożnych ?
Z góry dziekuje za pomoc.