Rozgraniczenia z urzędu??? To rzadka rzadkość. Było scalenie czy macie wójta w rodzinie? A zmiana powierzchni przy rozgraniczeniu - dziwne. Ale niech tam. Działka się nie skórczyła i geodeta też jej nie wyniósł w kieszeniach. Trochę twojej ziemi zapewne melioranci wynieśli na oblepionych błotem gumofilcach. Może jakiś rów wydzielona? Jak było rozgraniczenie i zmiana powierzchni to muszą być decyzje administracyjne z uzasadnieniem, ewentualnie orzeczenie sadu. Jak ich nie zacytujesz to na podstawie twojego powierzchownego, amatorskiego opisu sytuacji można się tylko domyślać tego i owego. Ot i tyle.