DanekRBI Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Brak szacunku pomiędzy swoimi.


Ale kim są swoi?
Lekarze chyba w 100% pracują jednocześnie w sektorze prywatnym i publicznym, przynajmniej na początku kariery. W większości zajmują się prywatnie drobnicą i leczeniem, ale na grube tematy i operacje już przekierowują pacjenta do siebie w szpitalu publicznym, by po operacji znów przyjmować na prywatnych konsultacjach.
A my jesteśmy sami swoi pomiędzy firmami prywatnymi i sami swoi pomiędzy tymi, którzy mają kogoś z rodziny lub sami pracują w urzędzie, nie jesteśmy jednorodną masą i nie mamy możliwości, aby np. przy wznowieniu znaków granicznych po stwierdzeniu sporu przekierować właścicieli do gminy, która "za darmo", przeprowadzi rozgraniczenie, albo po stwierdzeniu.
Albo po stwierdzeniu, że są niepomierzone kable nie zgłaszamy tego do starosty, który sam to pomierzy, uprzednio dokonując odkrywek w obecności kierowników budów, inwestorów i przedstawicieli gestorów sieci, a następnie my zainkasujemy za mapę do celów projektowych już na aktualnej mapie.