Autor:
PBG (---.net.internetunion.pl)
polecam w całości a dla niecierpliwych i nie lubiących czytać - strona 8
[
www.innogystoenoperator.pl]
tylko nie piszcie, że to nie obowiązujące prawo etc.
Jeśli doszło by do spotu w tej sytuacji. Geodeta raczej się wybroni. 40cm do niewielki zakres błędu położenia. Powyżej 0.5m można już podejrzewać, że ktoś zachachmęcił pomiar.
Dlaczego tak uważam ? Czysto hipotetyczna sytuacja. Podczas zasypywania mechanicznego/ręcznego przewodu, komuś wpadła czapka/szpadel/kanapka/łata- cokolwiek. Gramoli się gość do wykopu, trąca nogą zinwetaryzowany wcześniej przewód... przypadków można mnożyć.
Jakiś czas temu robiliśmy opinię po przerwanym przewodzie sieci internetowej -światłowód. Opinia na zlecenie firmy, która przerwała 3 przewody w różnych miejscach na terenie osiedla. 2 z tych przewodów były na mapie. Różnica ~2.2m i drugi ~1,15m. Trzeciego na mapie nie było.
Tłumaczenie wykonawcy, który inwentaryzował ?
W dniu, w którym on mierzył, przewody były w miejscu w którym są na mapie. On nie bierze odpowiedzialności za to, że ktoś je później przełożył...
Sprawa nie miała ciągu dalszego.
Dodam, że firma, która przerwała przewody, następnego dnia po zdarzeniu otrzymała fakturę na 25tys. za naprawę światłowodów.
Oczywiście odmówił, podpierając się opinią sporządzoną przez nas.
Tak, że nie piszcie też, że mamy bronić patałachów, którzy fałszują dokumenty, oszukując klientów, że robią inwentaryzację powykonawczą.
Pozdrawiam
Paweł Gabryszewski
nikiel Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Koledzy
> Skąd ta nienawiść - nikt nikogo nie chce
> upierd...
> Pytam bo taki temat się pojawił... Wiedzę raczej
> zachowam dla siebie.
>
> Co do poczytania to nikt w sumie nie udzielił
> pełnej odpowiedzi, której kolejny nie podważył.
>
> Racja, że zawinił koparkowy, ale jeśli wychodzą
> straty to większość szuka winnych, ale nie u
> siebie.
>
> Jesli doszło by do sprawy sądowej to zarówno dla
> mnie jak i dla was przyda się jakaś linia obrony.
>
> Co do pomiaru kabla w wykopie to jest tam gdzie
> jest i się nie przesuwa, a więc można pomierzyć go
> z dokładnością do 10 cm bez żadnych wątpliwości.
>
> Podałem faktyczną odległość bo tak pomierzyłem,
> jeśli uznać błąd 3o cm a kabel znajduje się 36 cm
> od zainwentaryzowanego to może nie ma to
> znaczenia, ale jest powyżej 30 cm. Niefortunnie
> się złożyło, że w złą stronę, ale przeważnie tak
> bywa.