Nie wiem kto to jest GG ale można się licytować co jest bardziej absurdalne Ja od dłuższego czasu w ogóle unikam kontaktu z jakimkolwiek powiatem. Łatwiej się żyje.
Jak ktoś ma drona z RTK to jeszcze jeden raport by doszedł, bo przynajmniej 1-2 kontrolne fotopunkty i tak trzeba zmierzyć.
Najdziwniejsze jest to, że jakoś gdy przekazuję dane z nalotu prywatnemu inwestorowi, to nigdy nie ma co do tego żadnych uwag, a dostaję wszystko na jednym pendrivie (od pojedynczych zdjęć, poprzez model i chmury w trzech różnych rozszerzeniach, do całej ortofoto).