nil20 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Verbatim Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
>
> > Cieszące się największą popularnością C-geo i
> > MikroMap z WinKalkiem, którego autorami są Pan
> > Biegalski i Pan Wypych, to zapewne jedyna droga
> > aby doszlifować GML. Dlaczego? Ano dlatego, że
> > używa ich najwięcej osób pracujących na co dzień
> w
> > geodezji.
>
> Ale żaden z projektantów, o których nie powinniśmy
> zapominać.
> Nie dla ośrodka robimy mapy, żaden starosta chyba
> nigdy nie zlecił pomiaru syt-wys ani dla białych
> plam na mapie, ani jako aktualizacji.
> Dlatego uważam te narzędzia jako bardzo pomocne i
> potrzebne, ale bez jakiegoś AutoCada/Mikrostation
> mniej lub bardziej oryginalnego nie wyobrażam
> sobie obsługi budowy.
> Stąd wolę nakładki na CAD-a, niestety bywają
> problematyczne przy generowaniu plików dla
> ośrodków.
> A jak mamy się bawić w BIM, to raczej będziemy na
> straconej pozycji.
Nie spotkałem projektanta, który tworzy bazę danych, on rysuje kreski.
BIM już bliżej, jakieś dane 3D dla EGiB.
Mówmy o zastosowaniach dla geodezji, jeśli nakładki CAD to obowiązkowo z importem i exportem GML.
Oba C-geo i MikroMap opcje exportu do dxf, dwg, dgn posiadają. Czyli spełniają wymagania KRI i Pgik. GML to obowiązujący w PL format, nie mówię, że idealny, są lepsze ale cóż takie prawo.
Nadszedł chyba czas aby oprogramowanie zaspokajało potrzeby branżystów a nie na odwrót. Stara zasada, nos do tabakiery, czy tabakiera do nosa?