jeometra Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> > Akurat w tym przypadku musisz zrobić 15
> zgłoszeń,
> > bo jak sam wiesz nie można robić już pajączków
>
>
> What do you mean - "robić pajączki"?
>
>
> Jest wyrok III SA/Po 356/21 - nie ma tam nic o
> owadach.
> Istotne jest to, że mapa ma obejmować CAŁY obszar
> zgłoszenia i zgłoszenie ZAMYKA oddanie mapy (o ile
> nie uzgodniłeś innego harmonogramu).

A ty dalej swoje. Doskonale wiesz, o co chodzi z tymi pajączkami. Nie raz tak robiłeś. Typowa geodezja teoretyczno-urzędnicza z lat "dawnych".
Poza tym w polskim prawie nie ma czegoś takiego jak precedens, więc ten wyrok to możesz sobie co najwyżej wydrukować i w ramki wsadzić dla lepszego samopoczucia.
Po prostu nie potrafisz ogarnąć, że do danego zamierzenia budowlanego robisz odpowiednią ilość zgłoszeń i odpowiednio je rozliczasz.

Nikt nie neguje tego, że masz prawo zgłosić sobie pracę z całej gminy i taki zakres zamówić i zapłacić. Kwestia tego czy to Ci się opłaci będąc na działalności gospodarczej. Bo na razie, to bijesz pianę jak bez obrazy "leśny dziad".
Już nie pamiętam kto to napisał, ale była to złota myśl:
"Geodeta uprawniony nie jest z definicji dobrym biznesmenem".
I ja to popieram, bo teoretycy biją pianę o głupoty, a "pseudofachowcy" bez uprawnień trzepią kasę.I co najlepsze, to te stare dziadki klepią im te operaty
Do siego roku