geobocian Napisał(a):
-------------------------------------------------------
>
... tak, ośrodek powinien. albo nie
> powinien...
>
Taak, to taki organ, co może, ale nie musi.
A może będzie jak zawsze, jak ten ojciec z piosenki dla dzieci:
Co powie Tata? Co powie Tata?
Co Tata mi powie, co na to odpowie mi dziś?
Co powie Tata? Co powie Tata?
Czy znów się wykręci czy dziecko zniechęci?
> jest taki Art.12a ust.1a w ustawie PGiK i wszystko
> jasne.
Jasne, móc to chcieć czy na odwrót.
> w tym kontekście doczytać Art.12 ust.2c i co z
> czego wynika? jaki jest faktyczny cel pracy?
> granice czy MDCP?
MDCP dla obiektów sytuowanych w odległości mniejszej niż 3m od granic.
Na przykład arcyważna dla powiatu droga powiatowa, mapa do ZRID, która jeszcze niedawno mogliśmy zrobić w 1 zgłoszeniu razem z projektami podziałów i nawet utrwaleniem granic pasa drogowego w dowolnej ilości etapów i czasie.
> nawiasem mówiąc po co wymagać od ośrodka przyjęcia
> operatu w taki sposób jak opisał autor, skoro
> można się chyba dogadać z inwestorem, żeby MDCP
> była "na roboczo"
> zrobiona zaraz po pomiarach, a
> docelowa dopiero po weryfikacji operatu z pełną
> akt. SUWE i klauzulą (jeśli ktoś potrzebuje) ?
Można, chyba że inwestor to ten sam tata-starosta, ty wygrałeś przetarg na robotę w określonej cenie i terminie.
A teraz ci mówią, że nie wydadzą ci plików, bo ktoś zablokował cały obręb i robi podział od pół roku, działka przylega do konturu użytku dr, który po modernizacji EGB jest jeden w obrębie i blokuje się wszystko.
Ale o blokadach, rezerwacjach, natywnych formatach wymiany danych w PGiK nie przeczytasz.
Dlatego ośrodek, stosujący takie a nie inne procedury i oprogramowanie, powinien (to synonim musi) wprowadzać wszelkie możliwe udogodnienia, korzystne dla obu stron.
Kartowałeś kiedyś 3000 pikiet na roboczo w pasie drogowym, w bazie obiektowej, gdzie obiekty istniejące się modyfikuje? To cholernie żmudne i głupie w niektórych aplikacjach, czasem trwa dłużej niż pomiar w terenie.
Wiesz, że trzeba to będzie zrobić drugi raz po uzyskaniu plików do modyfikacji - i będzie na to np. 5 dni?
Ludzie nie robią za darmo.
> druga sprawa : po co w ogóle robić to w ten
> sposób? przeciez poza operatem nic już nie trzeba
> składać do PODGiK. są ośrodki które same nadal
> sobie wszytsko uzupełniiają, nie trzeba kcd ani
> gml.
Trzeba składać dokumenty obliczenia opłaty na kolejne zgłoszenia, jelsi to rozdzielimy.
I może to dotyczyć kilku km trasy i kilku tysięcy złotych łącznie.
Trzeba składać osobne operaty, to też czas i koszt.
No tak, ale to nieważne dla urzędnika.
A może powinno to być arcyważne dla urzędnika dziś, by opłat i zgłoszeń było jak najwięcej.