Jeśli chińczyk to tylko na początek w nowej firmie lub jako dodatek
na wypadek awarii lub utworzenie zespołu pomiarowego na szybkie wyjazdy,
proste tematy.

Jako podstawowy sprzęt warto zainwestować w Trimble lub Leica:
- możliwość rozbudowy o tachimetr robotyczny (jeden kontroler,
jeden soft)
- kontrolery ze stabilnym oprogramowaniem, z klawiaturą QWERTY
(żaden dotykowy, praca w deszczu czy szybkie kodowanie punktów
to udręka, szczególnie w najtańszych modelach gdzie precyzja
dotykowych ekranów pozostawia wiele do życzenia),
- stabilny i pewny upgrade oprogramowania, co prawda płatny,
ale systematycznie wprowadzane są poprawki, nowe funkcjonalności,
rzadko zmiany są rewolucyjne także nie trzeba uczyć się nowego
- samo oprogramowanie ma więcej funkcji, zapisuje wszystkie obliczenia
a nie jak w chińczykach (nie wiem czy wszystkich) ale na prezentacji
jednego zszokowało mnie np.
> że w chińczyku obliczenie średniej z dwóch i więcej pomiarów
na tym samym punkcie zapisywany jest tylko wynik końcowy, pomiary
pośrednie są odrzucane/zapominane
> podobnie z obliczeniami punktów niedostępnych - pikiety pomocnicze
na wcięciach nie były zapamiętywane, zapisywany był tylko punkt
obliczony
- w Trimblu praca na DXF szczególnie na TSC5 jest bajeczna, na TSC3 troszę muli, ale nie ma ograniczeń - tyczenie wybieranych z mapy linii,
łuków itp itd
- oprogramowanie w Trimblu i Leica jest pisane konkretnie pod sprzęt
Trimble i Leica i ma to po prostu działać, trudniej o błędy, bardziej
wierzę w obliczenia i kontrolę danych wejściowych z sensorów

Trimble jest ok, ale finalnie polecałbym jedynie Leicę:
- tachimetry mają lepszą optykę (jaśniejsza, wyraźniejsza)
- tachimetry mają precyzyjniejszy laser (mniejsza plamka do pomiarów
bezlustrowych, laser w osi linii celowej dalmierza, Trimble wypada
zdecydowanie gorzej)