Sad okreslajac sluzebnosc nie wzial pod uwage uciazliwosci dla nas jako wlascicieli tego terenu korzystania z tej drogi, okna mamy niecale 2 metry od drogi a tuz kolo drogi jest osadnik na szambo i rury pod droga ktore moga ulec uszkodzeniu od ciezkich samochodow..a jezdza tam sam.osobowe,traktory, a nawet czasami kombajn. Sad przyznal sasiadom pozwolenie na dojazd koneiczny do posesji nr 2 chociaz droga aczkolwiek polna i nieutwardzona jest od drugiej strony posesji nr 2 tyle ze wiedzie przez las i jest dluzsza i bardziej wyboista..I tak mysle ze ktos z sadu w Zywcu zostal oplacony zeby wybrac dojazd ladny i wygodny przez srodek naszego terenu. Czekam na pomysly jak to mozna rozwiazac..zbudowanie im drogi na wlasny koszt to jakby przypieczetowanie swojej porażki. Pozdrawiam