Ja wcale nie chcę podważać genialności rozwiązania Pana profesora, jedynie co, to tylko było takie moje pierwsze skojarzenie, taka spontaniczna asocjacja bez ukrytych podtekstów. Ale gdyby się głębiej rozeznać w temacie... Istotne jest to co sam nazwałeś... i w jednym, jak i w drugim przypadku mamy do czynienia z "wirtualnym" centrem punktu, choć to trochę nadużyciem trąci... myślę o wirtualności . Więc nie tak do końca mylę się w pojęciach. Oczywiście, że są znaczne różnice...

Natomiast, to co ja nazwałem "kolcem" to funkcjonalnie jest adekwatne do "kotwy", a przegub kulowy czy oprawa z sygnałem, to twoje "ramie".

Ps. Na pewne podobieństwo obydwu systemów, powtarzam podobieństwo, sam mnie natchnąłeś... a to za sprawą zakrzyku... "Tanie, proste i genialne."

Wtedy, w latach siedemdziesiątych, nieopierzony technik geodeta zaledwie, również miałem takie samo odczucie na temat pomiaru naprawdę "wiszącego" bo czy to nie genialne... bez statywu... bez tyczek... bez stabilizacji naziemnej... wszystko w ścianie chodnika Montujesz na czas pomiaru a gdy skończyłeś to demontujesz. Oczywiście, że nie jest to to samo... ale...

A co do "wirtualności" punktów przyznasz, że w kopalniach mamy z nią do czynienia od dawna.

Pozdrawiam
Leszek Piszczek

Cytat:

Motto z ustawy Prawo Geodezyjne i Kartograficzne:
"Art. 7. 1. Do zadań Służby Geodezyjnej i Kartograficznej należy w szczególności:
8) nadawanie, do czasu utworzenia odpowiednich samorządów zawodowych, uprawnień zawodowych w dziedzinie geodezji i kartografii, prowadzenie rejestru osób uprawnionych oraz współpraca z tymi samorządami zawodowymi;"