Witam, sprawa w sądzie o zniesienie współwłasności , wyznaczony geodeta przez sąd zrobić opinię czy jest możliwe i jak.

Nie informuje nikogo o wizycie jednak tak sie składa, że jedna ze stron jest przy tej wizycie.

Cała wizja terenowa, która przychodzi do mnie z sądu to jakby "opowiadanie" jak to jest według strony spornej.

Na przykład informacja napisana przez biegłego:

Strona 1 użytkuje część od ... do... (gdzie ja jestem stroną 1 i nie jest prawdą, że to użytkuje ale taką informacje podała strona , która byla obecna przy tym.)

inny przykład:

Nie jest możliwy podział według udziałów ponieważ nie będzie możliwości dostępu do pomieszczenia gospodarczego (dojscie jest tylko strona 2 go nie pokazala... jest specjalne przejscie w srodku budynku do tego pomieszczenia i w tym celu wlasnie to przejscie zostalo wybudowane.)


inny przyklad:

mapka z dzialka zmierzona na szerokosc w najwezszym miejscu i zapisane xx metrów szerokosci podczas gdy dzialka w kilku miejscach jest szersza o pare metrow i to nie jest w tym uwzglednione...

Ponadto.. jesli na dzialce stoi budynek , dom, i udzial w czesciach wspolnych domu wynosi 40%/60% to czy normalne jest dzielic dzialke pod nim w takich samych procentach? a nie po polowie?

I za takie opowiesci na kilka stron o tym co ja uzytkuje i co druga strona uzytkuje i mapki nie do konca zgodne ze stanem faktyczmym jeszcze rachunek ponad 3000zł...

Co radzicie w takiej sytuacji zwyklemu smiertelnikowi?

Mam niecaly tydzien na napisanie i doreczenie jakiegos odwolania na to do sadu.

dziekuje i pozdrawiam serdecznie,
Pavka



Zmieniany 1 raz/y. Ostatnio 2008-11-29 00:25 przez pavka.