Panowie, w czym problem ?

Paragraf 14 pkt 2 rozporządzenia o podziałach stanowi, że że wyznaczenie i utrwalenie na gruncie nowych punktów granicznych znakami granicznymi odbywa się na zasadach okręślonych w przepisach dotyczących geodezji i kartografii. A to oznacza, że mają zastosowanie art.39 ust.5 i ust.3 oraz art.32 ust. 1-4 ustawy pgik. Według mnie lista osób któą należy zawiadomić o wykonywaniu tych czynności (a nie wezwać) ogranicza się, jak stanowią to wyzej przywołane przepisy, jedynie do zainteresowanych stron. Istotnym tutaj jest, że wyznaczenie i utrwalenie nowych punktów granicznych znakami granicznymi nie jest postępowaniem administracyjnym (decyzja o podziale stałą się ostateczna). Przymiot strony nie może być zatem przyznany osobie, która ma np. jedynie interes prawny (geodeta, nie będący organem administracji publicznej nie ma przecież ani prawa ani obowiązku badać czy ktokolwiek ma w tym taki interes). Według mnie stronami postępowania są te same osoby, które występują w procedurze przyjęcia granic nieruchomości, tzn. właściciele (użytkownicy wieczyści itd.) działek będących przedmiotem pracy oraz działek sąsiadujących (żaden przepis prawa nie pozbawia w tym postępowaniu przymiotu strony sąsiada). Oczywiście strona może, ale nie musi uczestniczyć w wykonywanych czynnościach.

Pajepaje piszesz, że
>Wymienione rozporządzenie obliguje geodetę do uzupełnienia operatu o protokół stabilizacji, po uprawomocnieniu decyzji o podziale.
Ja tego tak nie odczytuję. Jeżeli operat został przyjęty do zasobu, to chyba nie można jeszcze go uzupełniać. Uważam, że praca ta może być wykonana równie dobrze przez jakiegokolwiek innego geodetę, a uzupełnianie np. Twojego operatu przez inną osobę jest wykluczone.
>No, ale załóżmy że sąsiad przyjedzie ( należałoby by go jeszcze raz powiadomić, a jaka była by podstawa ??? ) i
>nowy punkt mu się nie spodoba? Złoży odwołanie od prawomocnej decyzji o podziale ???
W mojej ocenie wyznaczenie i utrwalenie punktów granicznych nie jest kontynuacją postępowania podziałowego. Podstawą tej pracy są przywołane wyżej przepisy ustawy pgik. Sąsiad w tej sytuacji może co najwyżej kwestionować "położenie znaków granicznych" (art.39 ust.1 ustawy), a nie przebiegu granic (innymi słowy rzecz biorąc dokładności wkopania znaków granicznych, a nie np. współrzędnych). Oczywiście sąsiad nie może podważyć decyzji zatwierdzającej projekt podziału nieruchomości, gdyż nie ma przymiotu strony w tym postępowaniu. Jedyne co według mnie może zrobić, to złożyć wniosek w sprawie rozgraniczenia (ale to zupełnie odrębny temat).

A tak wogóle, to zastanawiam się nad sensem takiego uregulowania w rozporządzeniu. Przecież art.39 ust.5 pgik generalnie stanowi o możliwości wyznaczenia punktów granicznych. Czym bowiem różni się wyznaczenie tych punktów powstałych w wyniku podziału zatwierdzanego decyzją, od punktów powstałych przy podziale "rolnym".

Pozdrawiam, Adam Wójcik.