A nie powiedział dlaczego to jego wersja granicy ma być tą niewzruszalną, bo może sąd jednak jego granicę "uchyli"? A dlaczego granica wcześniej wyznaczona przez kolegę jest gorsza?

Szlak mnie trafia jak słyszę takich "mądrali", miałem zresztą z takim jednym nie tak dawno do czynienia. Wytyczyłem granicę/punkty, tak w skrócie, wznawiając starą pomiarówkę od budynków i innych szczegółów, które się zachowały. Stara osnowa niestety nie dotrwała. Geometrycznie wszystko zagrało w granicach pojedynczych centymetrów, więc wyznaczone punkty zamierzyłem na nową osnowę totalem, bo RTK-iem się nie dało... i po temacie. Tak mi się przynajmniej wydawało.
Po jakimś czasie, z pretensjami zjawia się zleceniodawca, bo "kolega" geodeta przy podziale sąsiedniej działki wyznaczył punkty, które ja wcześniej wyznaczyłem, gdzie indziej. Dzwonie do "kolegi" i pytam dlaczego nie przyjął moich współrzędnych? A on mi na to, że współrzędne wyliczone ze szkicu podstawowego różnią się i to znacznie od moich... No myślałem że mnie szlag trafi
To tyle. Jedyne co może świadczyć na korzyść młodego "kolegi" to, to że sprawa zakończyła się tylko na etapie kierownika ośrodka. Dość szybko się zreflektował, ale w moich oczach na długo pozostanie "bar..."
"bardzo młodym kolegą"

Pozdrawiam
Leszek Piszczek

Cytat:

Motto z ustawy Prawo Geodezyjne i Kartograficzne:
"Art. 7. 1. Do zadań Służby Geodezyjnej i Kartograficznej należy w szczególności:
8) nadawanie, do czasu utworzenia odpowiednich samorządów zawodowych, uprawnień zawodowych w dziedzinie geodezji i kartografii, prowadzenie rejestru osób uprawnionych oraz współpraca z tymi samorządami zawodowymi;"