bikemc - kup solidny, niedrogi zestaw: tachimetr z możliwoscią maksymalnej integracji z GPS.
Jesli nie robisz prezyzyjnych obsług - olej serwomotory, kamery i inne duperele, takie jak dziwaczne programy uzytkowe czy kolorowy ekran, które w zwykłym użytkowaniu tylko wyczerpują baterię i zawieszają system (popatrz na ceny - lepiej mieć palmtopa w kieszeni)
Również mogę polecić Nikona, głównie ze wzgledu na niesłychanie przyjazne (dla mnie) oprogramowanie. Wazny jest dwuosiowy kompensator - mozna olać niwelator w wiekszości zastosowań.
Jak pisze eljotpi, tachimetr to teraz już tylko nieco lepsza ruletka.
Wciąż przydatna do np. wytyczenia budynku, drobnego pomiarku itp - ale osnowa naziemna odchodzi do lamusa w zastraszajacym tempie, wraz z modernizacją dróg wszelkich kategorii i zmianą układu współrzędnych na dodatek.
Najlepiej weż taki zestaw od razu w jeden leasing czy kredyt, niech cię przeszkolą i skonfigurują wszystko jak należy. oczywiscie nie musi to być od razu pelna integracja typu leica za kupę szmalu... wystarczy np. wyjmowana karta pamięci pasujaca do obu instrumentow.
Jak nie masz kasy na zestaw, to trudno - ale kupuj z myślą, że może za rok.... ale nie wydawaj całej kasy na "znacznie lepszy" a "niwiele droższy" sam tachimetr. Dodatkowo, roboty prawne lub osnowe pomiarową do póxniejszego zagęszczenia pomiaru tachimetrem robisz sam - ludzie teraz kosztują a sprzęt mimo wszystko relatywnie tanieje.
Na poczatek nie polecam ani zupełnej chińszczyzny (na to mogą sobie pozwolić firmy, które jakby co - to mają w rezerwie jeszcze ze trzy inne instrumenty w szafie) ani najdroższego modelu na rynku... bo to jak z samochodem - na poczatku lepiej 3-latek do potłuczenia
A marka? Dziś to już naprawdę kwestia koloru...