bufetik- "Tu nie chodzi o dokładność nawet metrową, bo planista będzie operował plamą zaznaczając działki." a kto na tym planie będzie potem robił podziały?!
W jednej z gmin w których robię geodeta zrobił taką popelinę. Potem jak ustalasz granice przed podziałem i przykładasz wydruk do planu okazuje się, że facet zamiast 2m podcinki na drogę, ma całą drogę w swojej działce. Ba! jeszcze 1-2m po drugiej stronie drogi! Tak kończy się wpasowywanie map 1:5000.
Kiedyś robiłem taką mapę na 120ha. Ale tam była trochę inna sytuacja, bo ok80ha to teren zurbanizowany. Planiści powiedzieli że w sumie ich to tak na prawdę nie interesuje bo i tak zostawią tam funkcję- budownictwo jednorodzinne więc tylko wektoryzacja. Pozostawało jeszcze 40ha z czego ok 30ha to nowy pomiar (parę drzew na miedzach, droga i w zasadzie sama wysokościówka) i o ile dobrze pamiętam wzięliśmy za to... chyba 12k w 2005r. Przy czym mówię, jakieś 70% to była tylko wektoryzacja.
Przy takich przedsięwzięciach jak mapy do planowania granice i warstwice (na podstawie spadków terenu planują usytuowanie przyszłych dróg) to priorytet!



Zmieniany 1 raz/y. Ostatnio 2009-02-21 20:51 przez vague.