Witaj Pajepaje.

Dzięki za podpowiedź, ale nie da się tego tak zrobić, ponieważ właścicielem jest jedna osoba.

Właściciel ma zamiar porozmawiać z Wójtem gminy, ponieważ okazuje się że w gminach sąsiednich takich "cyrków" nie robią. Znowu ta moja wysuwa się na czoło...



Ale jakby co, to już mam propozycje argumentów (wersja beta) do ewentualnego odwołania do SKO:

<<
(...)

Moim zdaniem Wojewódzki Sąd Administracyjny, rozpatrując sprawę, a następnie głosząc tę tezę, nie wziął pod uwagę celu przyświecającemu ustawodawcy, a także nie przewidział skutków takiej interpretacji prawa. Niewątpliwie celem ustawodawcy nie było ustanowienie zakazu wydzielania z nieruchomości więcej niż jednej działki budowlanej, ponieważ w omawianym przepisie nie ma takiej regulacji. W kolejnych postępowaniach administracyjnych, kończonych wydaniem kolejnych decyzji, bez żadnych przeszkód można wydzielać kolejne działki budowlane, bez jakiegokolwiek limitu. Sąd niewątpliwie też zakazu takiego w wydanym wyroku nie orzekł. Przy założeniu poprawności w/w orzeczenia Sądu, jedynym skutkiem jest zakaz wydzielenia z nieruchomości w/w działek budowlanych w jednym postępowaniu administracyjnym, a w konsekwencji konieczność wydania dwóch bądź większej liczby decyzji. W moim przekonaniu jest to bezsensowne.

Jedynym logicznym uzasadnieniem tezy postawionej przez Sąd wydaje się być użycie zwrotu &#8222;działki budowlanej&#8221; w liczbie pojedynczej. Wydaje się to jednak nietrafne, ponieważ idąc tym tokiem rozumowania Sądu, zapewne nie jest też prawnie możliwe, dla przykładu wydanie decyzji dot. wyrażenia zgody na budowę lub przebudowę dwóch zjazdów z drogi publicznej do tej samej nieruchomości. W przepisie art.29 ust.1 ustawy o drogach publicznych jest mowa bowiem jedynie o jednym zjeździe (analogicznie użyto tam też liczby pojedynczej). Taka interpretacja przepisów moim zdaniem jest nieuprawniona.

W moim przekonaniu wydanie odmowy zatwierdzenia projektu podziału narusza interes mój, jak również interes społeczny, ponieważ nie ma żadnych przeszkód prawnych, aby takiego podziału dokonać dwuetapowo, tj, w dwóch oddzielnych postępowaniach administracyjnych, uzyskując identyczny efekt końcowy. Uważam, że odmowa zatwierdzenia przedłożonego projektu podziału skutkuje jedynie poniesieniem przeze mnie nieuzasadnionych kosztów związanych z dwukrotną procedurą podziałową. Ponadto, również w sposób nieuzasadniony, sprawą dwukrotnie zajmować będą się organy administracji, tj powiatowy i gminny.
>>

Pozdrawiam, Adam Wójcik.



Pozdrawiam, Adam Wójcik.



Zmieniany 1 raz/y. Ostatnio 2009-03-24 17:49 przez Adam Wójcik.