eGEO, jestem pod wrażeniem Twojego wywodu. Ale to co mówisz, mówisz jak ktoś kto współtworzył to bzdurne rozporządzenie o podziałach, a który nigdy w zyciu w terenie nie był. Wszedlem na stronę Twojej firmy i nijak mi to nie pasuje.
Mówiąc, ze rozporzadzenie jest bzdurne, nie mówię ze się z nim nie zgadzam, tylko mam na myśli to, ze jest niemozliwe do stosowania. Pusty śmiech mnie ogarnia kiedy widzę przepis, który mówi, ze granice przyjmuje się na podstawie kw (opisu w kw). Stawiam cysternę piwa jak ktoś znajdzie w sądzie, w moich stronach, kw z opisem granic. eGEO, mówisz, ze jako opis być moze trzeba traktować wypis i wyrys (wymięta mapka). Można, tylko weż przyjmij granice na tej podstwie.
1/3 mojego powiatu to ewidencja na bazie zdjęć lotniczych i zarysu pomiarowego bez stabilizacji fotopunktów (i rzecz jasna bez ich pomiaru). Proszę przyjąć taką granicę (kompleks łąk, bez wyrażnych miedz), gdy nieruchomość nie posiada KW, w majestacie prawa.
Mówisz "przyjmujemy, to co mamy". Otóż, w 1/3 wykonywanych podziałów, na moim terenie, nie mamy NIC, a podaj mi przepis, który mówi o przyjęciu granic z gruntu (a na gruncie ludzie się "pomieniali" nieformalnie: "ja ci daje to co za drogą, bedziesz miał obok swojej działki, a ty mi dasz to co przed drogą, wtedy ja bede miał szerzej. I 15 lat tak jest i domy popostawiali :-)))

Pozdrawiam.