Jeżeli zawiadowił o okazaniu wznowionych znaków, to znaczy, ze wcześniej musiał je wznowić. Powinien zawiadomić o wznowieniu tychże znaków. Ale może pomyślal, ze takie wznowienie moze mu zająć parę dni (trudny teren) i nie chcąc trzymać ludzi na gruncie zdecydował się na zawiadomienie wszystkich na grunt już po technicznej robocie.
No cóż, przepisy nie mówią nic o "okazaniu", zawiadamia się o czynnościach wznowienia znakow, tak aby strony mogły być przy geodecie i uczestniczyć w całej pracy. Może niektórzy lubią patrzeć geodecie na ręce. Tak czy inaczej, praca wykonana przez geodetę bez stron jak i ze stronami uczestniczącymi w ganianiu po terenie, powinna byc w wyniku identyczna.
Może być też taka sytuacja, że geodeta wysłał zawiadomienia o wznowieniu ludziom, ale do jednego takie zawiadomienie dotarlo pożno, i termin wznowienia wypadł dla tej jednej osoby w krótszym okresie czasu niż 7 dni od daty doręczenia tego zawiadomienia. Strona ta nie przyszla na grunt. Geodeta czynności wznowieniowe przeprowadził dla osób uczestniczących przy wznowieniu, a tę jedną osobę ponownie zawiadomił, tym razem o okazaniu wznowionych znaków, na inny późniejszy termin.