DanekRBI Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ja zacząłem wysyłać w formie elektronicznej od
> momentu zamknięcia urzędów, więc w sumie niedawno.
> Jeden z urzędów powiedział, że nazwy
> poszczególnych plików mogą być dowolne, byle by
> były zgodne ze spisem treści. No i wiadomo
> opatrzone podpisami elektronicznymi lub profilem
> zaufanym.
> Drugi urząd miał wytyczne takie jak w tym
> dokumencie opisane:
> [
www.bip.radziejow.pl]-
> nr-6-sopz-warunki-techniczne.pdf
>
> Trzeci miał jeszcze inne:
> SZKP_003-SGG-6640-1-2020_T2.PDF gdzie: SZKP -
> wzorzec dla szkiców polowych; 003 - numer szkicu
> polowego w operacie, przy czym numery kolejnych
> dokumentów budujemy z notacji 3-cyfrowej (jak w
> przykładzie) rozpoczynając od 001 a kończąc na 999
> dla każdego rodzaju dokumentu; SGG-6640-1-2020 -
> przykładowy numer pracy; T2 - drugi operat; PDF -
> oznaczenie formatu pliku.
>
> Trzeba dzwonić i się upewniać, żeby niepotrzebnie
> nie robić jednej roboty dwa razy.
> Nie wiem tylko jak z robotami prawnymi. Czy można
> wysłać protokół ustalenia granic w formie
> zeskanowanej i opatrzonej podpisem geodety?
> Jeden z kolegów powiedział, że jego zdaniem na
> takim dokumencie powinien być podpis elektroniczny
> wszystkich podpisanych fizycznie długopisem czyi
> wszystkich stron, co jest niemożliwe i on wysyła
> większość operatu elektronicznie, ale składkę z
> protokołami dołącza papierowo pocztą.
Odniosę się tylko do końcówki tego tekstu. Czymże jest tzw. Portal geodety poprzez który Wykonawca zgłasza pracę, dokonuje uzgodnienia materiałów, następnie opłaca DOO, zgłasza zakończenie pracy, otrzymuje elektroniczny protokół weryfikacji i załączony do niego operat. Jest swego rodzaju portalem tzw. "profilem zaufanym" dla którego istnieje umowa korzystania, login, hasło. Materiały, które otrzymał są uwierzytelnione certyfkatem systemowym. W drugą stronę jeśli dokumenty zostały przetworzone do postaci elektronicznej "te prawne" uwierzytelnione podpisem kwalifikowanym lub podpisem profilu zaufanego, oznacza, moim zdaniem, że są to "dokumenty oryginalne" złożone przez tego Wykonawcę. Zaletą tego rozwiązania jest to, że organ prowadzący pzgik udostępnia dokumenty elektroniczne oryginały, gdyż nie są kopiami!!!
Gwarancję za to dał Wykonawca swoim podpisem elektronicznym, który wie co to odpowiedzialność cywilna i karna. Wszelkie interpretacje w tym zakresie to woda na młyn dla wszelkich interpretatorów przepisów z zakresu gik. Odrębną sprawą wynikającą z przyjętego operatu technicznego do pzgik są zmiany w bazach danych np. egib. Organ jeśli ma cień wątpliwości w sprawie zmian wynikających z przyjętego operatu i wniosków złożonych przez zainteresowanych może wszcząć w tej sprawie postępowanie administracyjne, ustalić strony postępowania, zawiadomić poinformować o przysługujących im prawach wynikających z art. 10 Kpa, przed wydaniem decyzji zapoznać z aktami sprawy. Wydać decyzję albo w lewo albo prawo. Niezadowolonym przysługuje prawo odwołania od decyzji. Czyli daleka droga od przyjęcia operatu do zasobu a zmian które zaistnieją w bazie np. na skutek fałszowania dokumentów. Tak to wszystko powinno wyglądać i tak powinno być zorganizowane. Pisałem o oporze materii, jak widać jest spory i wynika z różnych przyczyn. Podstawą zasada w administracji to taka, by służyć ludziom, a że działa ociężale? No cóż ona także chroni interesy różnych podmiotów. Należy to rozumieć. Geodezja i skutki z niej wynikające to nie pieczenie bułeczek. Nic na wczoraj, raczej na pojutrze. Bierzmy przykład z działania Wydziałów Ksiąg Wieczystych, tam nie ma na wczoraj, raczej za miesiąc lub dwa. Te decyzje ważą czasami na lata.
Musi się zmienić mentalność wielu.