jm Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Nooo... Nil'u...
>
> Wysłać by to wypadało Bujakowskiemu (powinien co
> nieco zrozumieć, toż z zagadnień ewidencyjnych się
> doktoryzował) z zapytaniem, dlaczego tryby mielą
> inaczej.

Czy aby na pewno z zagadnień ewidencyjnych, bo przecież prowadził zaję
cia z geodezji wyższej?..

A " młyny mielą" w jakimś oszalałym amoku, same nie wiedząc co i dlaczego?

Nil, jak zwykle, przedstawił problem logicznie, ale " młyny" tego nie zakumają...


"Ewidencja, na podstawie decyzji wójta i przekazanej dokumentacji wprowadza zmianę: likwiduje działkę ewidencyjną i w jej miejsce tworzy nowe działki wg zatwierdzonego projektu. Nadaje im numery ewidencyjne, w postaci p/q, numeruje znaki graniczne identyfikatorami punktów i atrybutami "5-zatwierdzone projekty podziałów" . Generuje zawiadomienie o zmianie do KW, w którym powołuje decyzję wójta, nie jakieś tam mapy od geodety czy wykazy zmian. Co najwyżej dodatkowo wysyła wraz z zawiadomieniem wypisy i wyrysy, ale wiadomo, że od tego zwykle się uchyla i chce, żeby właściciel te wypisy kupił i sam zaniósł do KW, z egzemplarzem decyzji"

W moim powiecie rozdano nam kartki ( nie podpisane oczywiście przez nikogo) z wytycznymi, gdzie m.in. napisano " Punkty, które będą zatwierdzone decyzją powinny posiadać źródło kod5 a nie kod1".

Taką wiedzę mają urzędnicy...
A czas "przyszły dokonany" na stałe wszedł do geodezji...