Trudno się nie zgodzić ze Stardustem, Ta cała hierarchiczność uprawnień geodezyjnych jest potrzebna tylko dla KOMISARIUSZY, czyli Tych NadGeodetów, którzy wymyślili ten BIZNES i teraz przeprowadzają egzaminy.Nie umiał nikt z GUGIKu, w tym GGK wkomponować uprawnień geodezyjnych "w ramy prawne". Zaniedbaliśmy nasz zawód w przestrzeni budowlanej- nie został zagospodarzony. Nikt np. sobie w budownictwie nie umie wyobrazić budowy bez budowlańca z uprawnieniami, ale to Prawo budowlane daje taki status. Dlatego Stardust ma rację! Teraz to jest to tylko ideologia i smętne tłumaczenie GGK, gdzie i jaki geodeta. Praktycznie 1 i 2, to szacun, a Co z "CZWÓRKĄ" żeby byli docenieni to powinni sobie wytatuować na czole "JESTEM z CZWÓRKĄ" Np. w większości województw wszystkie projekty budowlane, w tym PZT są wyedytowane na kopii z zapisu numerycznej MDCProj i nie znajdziecie się na nim podpisu geodety z uprawnieniami i na podstawie takiego opracowania jest wydana Decyzja o pozwoleniu na budowę.A wyobraźmy sobie projekt budowlany bez podpisów - minimum pięciu budowlańców z uprawnieniami!!!. Możemy sobie zanucić "Wszystko byłoby inne....."Dlatego tak ważna i pilna jest sprawa powołania Samorządu Zawodowego