Re: ile zarabia geodeta w prywatnej firmie ??
Autor:
adiplo (---.dynamic.chello.pl)
Data: 12 lut 2014 - 21:03:16
KSz Napisał(a):
-------------------------------------------------------
>
> ODGiK są swojego rodzaju hamulcami rozwoju
> geodezji. W normalnej gospodarce wolnorynkowej
> absurem jest narzucać wykonawcy który ma sprzęt,
> potencjał... aby swoją pracę (pomiar) musiał
> kartować na ośrodkową sekcje (80% w stanie szmat
> do mycia podłogi) i tak zeskanowaną matrycę
> sprzedawał swojemu klijetowi. A co z tymi co chcą
> się rozwijać, robić mapy w 3d itp. Nie da się bo
> strażnik czerwonej piecząki czuwa.
> Przecież geodezja to zbieranie informacji o
> otaczającej nas przestrzeni. Pozyskujemy dane. W
> innych dziedzinach gospodarki firmy każą sobie
> płacić duża kasę za dane. A my, geodeci pokornie
> odajemy naszą pracę państwu i jeszcze za to
> płacimy. Poźniej są takie przypaki jak na forum
> piszecie, że zrobiliście inwentarkę kolo nie
> załacił, pobrał ze starostwa zaktualizowaną
> matryce i cześć.
> Robicię aktualizację pod drogę a ośrodek/prawo
> każe wam aktualizować w pasie 60m od osi
> projektowanej drogi. Jak dal mnie w normalnym
> kraju powinno to zależeć od projektanta co chce
> mieć na mapie a geodeta mu to przedstawia w
> postaci umówionych symboli z zachowanie
> matematycznych zależności. A dziś jest tak, że
> Pan/Pani ze starostwa wiedzą lepiej co jest
> potrzebne projektantowi.
> Zatrzymaliśmy się w PRL gdzie się pracowało w
> państwowmy OPGiK. Dziwne żeby państwowe OPGiK
> kazało płacić państwu za swoją pracę. Ale w
> czasach kiedy to nie państwowe a prywatne firmy
> geodezyjne wykonują pomiary to oddawanie swojej
> pracy za darmo państwu jest nieporozumieniem. Tym
> bardziej, że jak się robi mdcp to dla własnego
> bezpieczeństwa i bezpieczeczeństwa inwestycji
> mierzymy wszytko na nowo, nikt nie wierzy
> wysokością i sytuacji ukazanej na mapie bo każdy
> wie ile te mapy są warte.
> Inną sparawą jest ciche przyzwolenie na złe
> wykonywanie prac przez innych geodetów. Pewnie nie
> raz spotkaliscie się z sytuacją, że robiąc po kimś
> robotę ciężko było ogarnąć temat. Ale czy ktoś coś
> z tym robi nie... Bo po co, nie ma co sobie robić
> wrogów. Ale taka postawa doprowadzi do tego, że
> kasjer w markecie (nie mam nic do kasjerów, a
> nawet uważam że robią większą robotę niz ci co
> robią ksero mapy za 100zł i zwią się geodetami)
> będzie bardziej szanowany nie mówiąc już o
> zarobkach.
> Ograniczenie ODGiK do zarzadzania baza EGiB oraz
> osnowy, przy jednoczesnym wzmocnieniu kontroli
> geodetów przez innych geodetów, zwiększenie
> wymagań co do wiedzy przyszłych adeptów zawodu.
> Według mnie to jest droga do uzdrowienia zawodu.
Bardzo mądrze powiedziane. W kilku slowach streszczona przyczyna biedy w geodezji. Kiedy w końcu geodeci powiedzą stop wyzyskowi przez państwo?