Atol Napisał(a):
-------------------------------------------------------

>
> a kimże jest listonosz by stwierdzać, że ów
> adresat jest już na tamtym świecie ? wraz ze
> zwrotką przynosi akt zgonu ? może ja mam za tym
> aktem biegać ? Listonosz pisząc taką informację
> zamiast zostawić awizo nie łamie czasem prawa
> działajac na jakimś tam domniemaniu ?


Listonosz (roznosi renty) i strażak (zdejmuje kotki z drzewa wnuczkom) to osoby znacznie wyżej na liście zawodów zaufania publicznego niż geodeci, również w oczach naszych inspektorów (jak listonosz napisze "nie zastałem", to ok, jak geodeta- to nie jest ok).

Natomiast denata należy pouczyć o obowiązku zgłoszenia zmiany w ewidencji, bo zostanie ukarany grzywną, co obciąży spadkobierców. No bo niby skąd urząd stanu cywilnego ma wiedzieć, kto i jakich powiatach ma działki? A bo to wydał jakąś decyzję o zgonie (może poza rzadkimi przypadkami wyroków śmierci) żeby z urzędu zawiadamiać inne urzędy?
No gdyby chodziło o samochód, to sprawa jest jasna. Ale pojęcie nieruchomości jest takie niejasne i ulotne, ze powstające jak grzyby po deszczy geoportale nie mogą nijak jej uchwycić w jakiś spójnym systemie.
To takie jest k.. trudne: zrobić dostępną dla służb mapkę z numerami działek, nazwiskami właścicieli i numerem KW... chyba jeszcze mamy komputery za wolne, choć dla facebooka to terabajtami zdjęć, google street view z jeszcze większą ilośćią zdjęć , internetowej bankowości itd. to dziś betka.