gg Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> No to powiem Ci, że miałem kiedyś przekrój
> podłużny zwany niweletą jak już taki dokładny
> jesteś, który projektant puścił sobie po
> krawężniku przy osi jezdni dwupasmowej. Tak po
> krawężniku nie po ścieralnej tak dla zmyły. Pytasz
> mnie jak debila skąd wiem, że rzędne na planie
> warstwicowym dotyczą ścieralnej a ja Ciebie
> zapytam skąd ty wiesz, że rzędne na przekroju
> podłużnym dotyczą warstwy ścieralnej i tak możemy
> się przekomarzać do usranej śmierci.
Zwał jak zwał, chodziło mi o to że przekrój podłużny i niweleta to to samo
Wspominasz o różnicach między jednym rysunkiem a drugim a często jest tak że właśnie do innych warstw się one odnoszą bo ktoś tam źle kliknął i nie zweryfikował. To że puszcza sie niwelety nie w osi tylko po krawędzi jezdni lub krawężniku to normalna rzecz. Powinno to być zaznaczone na przekroju poprzecznym/normalnym. Lepszy od tych warstwic jest plik wsadowy lub raport z programu wspomagającego projektowanie. I tak projektanci generują przekroje poprzeczne a wyciągnięcie odpowiednich współrzędnych i zapisanie do txt trwa dosłownie chwilę.
> A ja zapytałem tylko który dokument ważniejszy,
> przekroje czy plan warstwicowy w momencie gdy są
> rozbieżności bo oba dokumenty są w projekcie i
> budowlanym i wykonawczym.
Ważniejsze moim zdaniem są przekroje bo wynikają z niwelety a plan warswicowy nie jest obowiązkowy w dokumentacji.
> Albo czy mam w ciemno brać rzędne które projektant podaje na obiekcie
> mostowym nawet gdy nie pasują o 1-2cm do podanej
> przez niego niwelety w projekcie drogowym? Takich
> dylematów jest od ch.. i ciut ciut.
I każdy dylemat trzeba rozwiązywać z kierem na budowie.
> Moim zdaniem im więcej projektant próbuje dać na
> tacy tym gorzej. Najważniejsze jest żeby był ten
> plan tyczenia jak go fachowo nazwałeś chociaż ja
> bym powiedział punkty główne i parametry
> (geometria) trasy i do tego niweleta z przekrojami
> poprzecznymi i to wystarczy.
Wg mnie też wystarczy ale niektórzy mając możliwości w programi chcą się chyba popisać co to onie nie potrafią stworzyć.
> A jeżeli masz za każdym razem opracowany
> wysokościowo projekt teletechniki to tylko
> pogratulować, bo z tą branżą mam zawsze najwięcej
> problemów. KD, KS, w, g wszędzie są wysokości a w
> teletechnice mimo iż robi to ta sama pracownia
> wysokości mają w dupie. A zanim się doprosisz
> czegokolwiek od projektanta to z podwykonawcy
> będziesz miał największego wroga bo to on nie
> zarobi przez 2 miesiące nic a nie Ty.
No dobra, ale dlaczego to ja mam się tym martwić skoro to nie moja sprawa.
>Dlatego plan warstwicowy ratuje dupę bardzo często, a jak go
> użyję do opracowania danych do tyczenia drogi to
> jaki problem? W końcu to też jest projekt tylko że
> przedstawiony graficznie a nie cyferkowo.
Czasami tych warstwic jest tak nasr...ne że łatwo o pomyłkę. Już chyba wygodniej wrzucić to w C-geo i poprzeliczać niż bawić się w sczytywanie.