A jak wg Was podejść do tematu w sytuacji następującej:

1) geodeta w powiecie X nie przekazuje wraz z operatem mapy wynikowej (bo mu nie wolno, nie dostanie warstw i rastra do opracowania mapy), a jedynie formatkę, na którą po wprowadzeniu wykazanych zmian na mapę hybrydową z PODGiK pracownik ośrodka wdrukowuje, czy też przykleja mapę,
2) wykonywana jest kontrola operatu przez osobę upoważnioną,
3) po pozytywnej kontroli geodeta dostaje operat i leci z jedną mapą wynikową na miasto (lub wraca do firmy) i robi sobie tyle razy ksero ile mu potrzeba (jeden - ten wydrukowany przez pracownika PODGiK) leży w operacie (jest to uznane przez Strażników Pieczęci jak taki ukłon w stronę geodety),
4) geodeta przynosi operat z mapami do ośrodka,
5) czekamy na nadanie numeru przyjęcia operatu do zasobu,
6) podpis Kierownika PODGiK na operacie i mapach,
7) rozliczenie operatu i opłata za pieczątki.