Gdyby to odemnie zależało, będąc urzędnikiem inspektorem, to za opracowania numerycznego zwalniałbym od opłat ośrodkowych albo pobierał je symbolicznie. Geodeci piorunem zinformatyzowaliby zasób. No może z granicami to nie byłoby tak szybko ale reszta? Teraz zatrudnianie kameralistów w małych firmach jest średnio rozsądne. I z innej beczki... PIS może chcieć nas wpieprzyć do szufladki z napisem krwiopijcy i wyzyskiwacze. Obok lekarzy i prawników. Jest jedno ale. My juz dawno jesteśmy wolnorynkowi i nie skamlemy do rządu o podwyżki. Wystarczy żeby nie przeszkadzali. Więc paszoł won od geodetów. Zaczyna się kombinowanie jak zrobić EURO 2012 bez kasy i kogo uczynić kozłem jak to nie wypali. Banki coś chyba się nie palą. Takim populistom socjalnym też bym nie pożyczył. Jak niema zielonej trawy to trzeba ją namalować. Aby tłuszcza miała igrzyska.