geo12 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Żałosne to jest to, że bez znajomości faktów
> założył Pan że ktoś kto jest młodszy, a już nie
> daj Boże posługuje się GPS-em z pewnością się
> myli. Bo przecież kiedyś geodeci (mierniczy)
> błędów nie popełniali. Nie należy generalizować.
> Partacze zdarzali się kiedyś i zdarzają się dziś.
> Różnica jest taka że kiedyś nikt nawet nie śmiał
> zakwestionować tego co zrobił mierniczy a dziś
> geodeta sprawdzany jest na każdym kroku ( jak
> złodziej jakiś)


Ja nic nie zakładałem. To są fakty. I to nie pierwszy raz gość daje plamę. Za pierwszym razem osobie, która oddawała gospodarstwo za rentę rolniczą a zostawiła sobie tylko ogrodzoną działkę siedliskową "kazał" z ogrodzeniem się cofnąć 1,5 m bo przyjął błędne dane. W tym samym operacie/robocie pominął punkty graniczne nieodpowiedzialnie zmieniając pow. działki. Teraz granicę tyczył 40 od prawidłowego miejsca... Ja nic nie zakładam.

A o właśnie tym byłym Mierniczym Przysięgłym, który komasacje robił jeszcze na Wołyniu, a którego prace na tym terenie poznałem nie dam marnego słowa powiedzieć, bo to naprawdę prawdziwa Stara Szkoła. Jego prace do dzisiaj, to małe dzieła sztuki mierniczej dzisiaj takich się już nie spotka. Zresztą kto nie pracował nigdy bez tachimetrów elektronicznych, dalmierzy laserowych, GPSów, komputerów itd. to nie zrozumie jakim specem trzeba było być by wykonywać to samo co dzisiaj, z tym, że lepiej. I to jest żałosne.

Pozdrawiam
Leszek Piszczek

Cytat:

Motto z ustawy Prawo Geodezyjne i Kartograficzne:
"Art. 7. 1. Do zadań Służby Geodezyjnej i Kartograficznej należy w szczególności:
8) nadawanie, do czasu utworzenia odpowiednich samorządów zawodowych, uprawnień zawodowych w dziedzinie geodezji i kartografii, prowadzenie rejestru osób uprawnionych oraz współpraca z tymi samorządami zawodowymi;"