gg Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> >
> > Gdzie jest napisane że to geodeta wykonujący
> > pomiar powykonawczy ma dać informację o
> zgodności,
> > to po pierwsze, po drugie geodeta robiąc taki
> > pomiar nie ma obowiązku posiadania dokumentacji
> > projektowej. Taka dokumentacja ma znajdować się
> w
> > starostwie powiatowym i tam też są zatrudniani
> > geodeci którzy mogą te informacje zdobyć oraz
> > dokonać porównania.
>
> I tu się kłania szkic tyczenia i szkic
> dokumentacyjny. te dwa dokumenty powinny być
> sporządzone i przechowywane w dzienniku budowy.
> Porównaj ze szkicem dokumentacyjnym przecież to
> ten dokument jest odzwierciedleniem planu
> zagospodarowania działki i sporządził gop na pewno
> geodeta uprawniony. W czym więc tkwi problem? Ano
> w tym, że mało kto sporządza szkic dokumentacyjny
> bo mu się nie chce i nikt nie wymaga.
Nie zgodzę się. Nie zawsze tyczymy to co przedstawia projekt zagospodarowania działki, natomiast z inwentaryzacją jest już inaczej. Przy np. budowie hal z konstrukcji stalowej, nie tyczymy wymiarów zewnętrznych obiektu, a na ogół osie np. słupów itp. Szkic dokumentacyjny i szkic tyczenia będzie przestawiał własnie te osie. Natomiast każdy wie ze projekt zagosp. zawiera odległości do ściań zewnętrznych obiektu objętego inwestycja. Choć zdarzyło mi się że zawiera i mary do ośi (może z 2 razy).
@Stanley - Co do informacji o zgodności. Oczywiście masz rację. Ale patrząc dosadnie, przy odbiorze budynku, nikomu nie są już potrzebne mapy z geodezyjnej inwentaryzacji powykonawczej. U nas wystarczy informacja o zgodności/niezgodności i "jakiś dokument" zawierający geodezyjny pomiar powykonawczy. Widzę że niektórzy oddają szkic, niektórzy kopie mapy zasadniczej. Jasno jest jednak zaznaczone ze informacje i "jakiś dokument" sporządza jedna osoba, więc jeśli sporządzi to gość ze starostwa, omija nas przy tym zarobek.. jak kto woli