Nahor Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> A może wtedy w tym miejscu wylegiwał się latem wąż
> boa i nie chciał się przesunąć i tak zrobili?


To możliwe!
Sporo lat temu inwentaryzowałem wodociąg na wiejskich koloniach wczesną wiosną. Wykonawca kładł kawałek i mnie powiadamiał. Rzecz jasna, zasypywał wszystko od razu, bo kiedyś zostawił wykop na noc i wpadła krowa i musiał zapłacić chłopu za nią... Ale ja sobie radziłem z tym dobrze - długim ostrym prętem lokalizowałem ściany wykopu i jego srodek.
I tu wracam do cytatu. Pewnego razu zastałem świeżo zaorane pole. Troche mi to utrudniało poszukiwania wykopu, ale sobie radziłem i z tym. Jakież było moje zdziwienie i niedowierzanie, gdy po zlokalizowaniu przebiegu wodociągu w szczerym ornym polu okazało się, że idąc wzdłuż drogi - nagle robi półkole o średnicy ok. 30 m i znów dalej idzie przy drodze! Pojechałem do chłopa, do którego kolonii należało pole. A ten wyjaśnił, że owszem, kopali dwa dni temu, ale tam do wczoraj leżała ogromna sterta gnoju zwożona przez zimę. Operator koparki nie zastanawiał się, tylko zrobił obejście. Następnego dnia rolnik gnój rozwiózł i rozrzucił a pole zaorał...
To może i z tym wężem tak było....