Re: Zawiadomienia małżeństw
Autor:
geobocian (---.gl.digi.pl)
Data: 02 gru 2020 - 08:54:53
geoziom Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Przede wszystkim powinien być zmieniony przepis o
> potwierdzaniu dostarczenia listu zwrotnym
> poświadczeniu odbioru przez stronę. W dobie
> informatyzacji powinien wystarczyć list polecony.
> Potwierdzeniem odbioru mógłby być wydruk z systemu
> śledzenia przesyłek przez Pocztę Polską. Szybko,
> przyjemnie i taniej.
chcesz zmieniać ustawę, chociaż tam są wymienione różne sposoby dostarczania pism, a Ty skupiasz się tylko tym na jednym.
moim zdaniem nic nie musi być zmieniane, bo potwierdzenie odbioru można przecież drukować ze strony PP i tak się dzieje w wielu urzędach. jeśli nie stosują tego w "Twoim" urzędzie to ich poucz.
o doręczeniach jest cały rozdział (rozd. 8 w KPA, Art.39 do art.45), sposobów jest tyle, że każdy może sobie wybrać taki, jaki mu pasuje... jesli nie pasują Ci żółte potwierdzenia to ich nie stosuj ...po prostu.
a wracając do głównego wątku : wszędzie przy zawiadomieniach jest mowa o "zainteresowanej stronie", że trzeba powiadomić zainteresowane strony. niestety wg KPA małżeństwo nie jest jedną "zainteresowaną stroną" tylko dwoma, a geodeci w tej materii mylą Kodeks cywilny z KPA, wg KC małżeństwo w pewnych sytuacjach można traktować jako jedność, ale też nie we wszystkich. Natomiast my w geodezji stosujemy w takich sytuacjach przepisy wg KPA.
więc jeśli dasz rade zawiadomić jednym listem obie strony, tak żeby potwierdziły obie, że odebrały to pismo wtedy jest w porządku, ale jeśli ktoś nie potwierdzi, że odebrał - wtedy jest problem. kiedy nie przyjdzie na spotkanie rzecz jasna.
ktoś trafnie tu zauważył sytuację, że ludzie mogą być w separacji albo po rozwodzie - takie dane w EGiB się nie znajdują... w praktyce byli małżonkowie (lub w separacji) robią sobie wiele złośliwości, były przecież w niejednym sądzie nawet wypadki sprzedaży rzeczy wspólnych przez jednego z małzonków przy niewiedzy drugiego. wystarczy poszukać w necie.
ja powiem tylko tyle : jeśli macie siłe, żeby przechodzić w sądach przez te wszystkie cudze brudy i życiowe frustracje tylko z powodu niechęci do zawiadamiania stron osobnym pismem - Wasza sprawa i róbcie jak uważacie.
pozdr.