pandrzej Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> geobocian Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
>
> >
> >
> > i co? nikt nic nie pisze?
> > bo jesli to nie żart to jest to mocno ciekawa
> > interpretacja..
> > wykonawca pracy geodezyjnej organem
> administracji
> > publicznej..
> >
> > hehe, czyli tym sposobem witam w klubie Was
> > wszystkich, czekam teraz na to aż zaczniecie
> > wydawać jakieś decyzje

.
>
> Rozumiem, że to, co napisał ustawodawca w §32 ust.
> 4 rozporządzenia w sprawie egib jest dla Ciebie
> totalnie nieistotne, bo Tobie się WYDAJE, że
> wykonawca pracy geodezyjnej nie realizuje zadań z
> zakresu prawa administracyjnego proceduralnego?
>
zacznijmy od KPA i art.39, początek "Organ administracji publicznej doręcza pisma ... " - nie wiem, ale moim zdaniem ten zapis jednoznacznie określa kogo dotyczy cała reszta, wystarczy przeczytać również definicję "organu administracji publicznej" ... jakim sposobem zdefiniowałeś, że wykonawca geodezyjny może być organem administracji publicznej to pozostaje Twoją tajemnicą.
zmiana Twojej retoryki w kierunku " ..wykonawca pracy geodezyjnej realizuje zadania z zakresu prawa administracyjnego proceduralnego.." - pytam się kiedy i gdzie ? bo oczywiście cały czas rozmawiamy w odniesieniu do par.32 rozporządzenia o egib...
moim zdaniem, podobnie jak krakowscy urzędnicy - nie skupiasz się na istocie całego par.32, uczepiłeś się konkretnie ust.4 i na tym poprzestajesz, jakby cała reszta była nieważna. to - tak mi się WYDAJE - niepotrzebnie komplikuje i tak już dla wielu niejasny przepis..
uważam, że generalnie chodzi tutaj o zawiadomienia, w związku z czym najważniejszy w całym tym bałaganie jest ust.3, który mówi o magicznych 7 dniach. w ustawie PGiK przy procedurze wznowienia/wyznaczenia również jest mowa o 7 dniach - i to jest najważniejsze, strony mają być zawiadomione 7 dni przed spotkaniem.. po prostu.
teraz kolejna sprawa : sposób zawiadomienia. cała dyskusja tak naprawdę dotyka tylko jednej z form, czyli wysyłki Pocztą Polską, a przecież sposób zawiadomienia wybiera wykonawca pracy. tych sposobów jest kilka, a nie tylko Poczta Polska. to tak na marginesie.
ale skupmy się konkretnie na obecnym par.32 rozporządzenia o EGiB. w poprzednim rozporządzeniu z tego co pamiętam nie było mowy o sposobach zawiadomień, jedynie był zapis, że 7 dni przed spotkaniem i 14 dni na BIPie w przypadku braku danych. a i tak wszyscy "w domyśle" (!!!) stosowali KPA, łącznie z urzędnikami przy weryfikacji. i okej, kiedy sprawy były proste i jasne to nie było odwołań i nie było problemów..
te problemy pojawiały się wtedy, gdy ktoś się odwoływał przy niezachowanych terminach, właśnie tych 7-dniowych. tak naprawdę przy pisaniu decyzji np. o odmowie przyjęcia operatu do zasobu nikt nie wiedział jaki przepis zastosować, bo przecież w żadnej ustawie ani rozporządzeniu nie było mowy o dodatkowych 14-dniowych awizach, poza KPA - ale do KPA nigdy i nigdzie nie było żadnego konkretnego odniesienia w żadnym "geodezyjnym" przepisie.
i to była właśnie fikcja doręczeń..
zawiadomienia stron drogą e-mail - coraz częściej stosowane - również nie były w żaden sposób nigdzie opisane.
owszem, w przypadku podziału geodezyjnego, który kończy się decyzją administracyjną mamy zastosowanie niektórych zapisów KPA, ale jak to powiązać w przypadku weryfikacji operatu w ośrodku powiatowym, gdzie to postępowanie toczy się w gminie? to też uwaga poza konkursem.
stąd w obecnym rozporządzeniu pojawił się ten ust.4, który moim zdaniem wreszcie jasno definiuje sposób zawiadomienia strony, tak żeby w określonych przypadkach prawo działało tak jak zakładał ustawodawca. doręczenia opisano w KPA w art.39-49, dlatego powtórzenie takiego zapisu znalazło sie tez w rozporządzeniu o EGiB.
ale nie można stosować wszystkich zapisów całego rozdziału "Doręczenia" (KPA) literalnie w stosunku 1:1 w takim samym stopniu do organu i wykonawcy geodezyjnego, bo zwykły prywatny wykonawca, nawet prowadzący działalność gosp. i działający w jakimś umocowaniu prawnym nigdy nie będzie organem administracji publicznej, który to organ może wykonanie pewnych zadań co najwyżej wykonawcy zlecić...
tu chodzi przecież o pokazanie istoty sposobu postępowania, czyli wytyczne co ma i może wykonawca zrobić przy zawiadomieniu strony. no nie będziemy tu przecież kawe na ławe wywalać, że najpierw można zawieźć zawiadomienie, ale można też wysłać, jak wysłać to trzeba z takim terminem.. i tak dalej .. no ludzie kochani - jak mawiał klasyk - trzeba czasem ruszyć głową i zinterpretować prawo bez niepotrzebnej komplikacji. nawet jeśli jest to prawo nieprecyzyjne. ale przecież nie jesteśmy bezwolnymi kukłami, żeby bazować dosłownie i wyłącznie na tym "co ktoś napisał", bo zapisy w ustawach nigdy nie uregulują 100% życia.
tak ja to naiwnie rozumiem.
ja chętnie zapoznam się z każdym wyrokiem każdego sądu, ale dotyczącego takiego konkretnie przypadku, czyli zawiadomienia przez wykonawcę geodezyjnego strony przy ustaleniu granic w trybie egib i wszystkich związanych z tym trybem czynności, przy konkretnej wykonanej pracy.
> I jeszcze jedna zagadka: w jaki sposób chciałbyś
> zastosować fikcję doręczenia, jeżeli nie posłużysz
> się przepisami prawa administracyjnego?
w możliwie najprostszy.
przypomniała mi się taka historia : leżał facet na chodniku przed urzędem, wyszedł urzędnik i mówi "proszę pana, proszę wstać i iść, bo leży pan na chodniku... jak sama nazwa wskazuje to jest chodnik, czyli miejsce do chodzenia, nie do leżenia" ..
to tyle odnośnie literalnego czytania przepisów.
sorry za chaos, nie jestem prawnikiem.
ja tylko weryfikuję operaty.
pozdr.