Sprawa jest taka że nie bardzo wiem czy jakieś przepisy precyzują sposób dzielenia wspólnot w postępowaniu niokoniecznie scaleniowym. Interesują mnie procedury, kompetecje, rygory i w zasadzie wszystko co się z tym wiąże. Cały algorytm działania. Zwróciła się do mnie ekipa kilkunastu rolników użytkujących wspólnotę. Chcieliby rozdzielić się, żeby każdym nabył co mu się należy. Wspólnota to dziś takie kuriozum-relikt przeszłości. Totalny anachronizm nie przystający do dzisiejszych realiów gospodarki rolnej. Czy są jakieś normy prawne likwidacji wspólnot na rzecz ich użytkowników (osób uprawnionych)? Coś analogicznego do UoGN lub specustawy drogowej, narzucającego konkretny tryb działania? Może znacie jakieś precedensowe rozwiązania? Każda uwaga i opinia jest dla mnie na wagę złota.