Ja rozumiem wszystko, rozumiem że można mieć swoje zdanie...
Ale to co się tu dzieje to jakaś kpina! Czy tak trudno zrozumieć o co w tym całym bałaganie chodzi?
Tak trudno zrozumieć, że wykonywanie przez urzędnika usług geodezyjnych na własny rachunek to nieuczciwa konkurencja w najczystszej postaci
Społeczeństwo nie dość że płaci wszystkie świadczenia takiemu "konkurentowi", to jeszcze jako pierwszy "przy stole" wybiera najlepsze kąski. A gościa z drugiej strony lady może jeszcze w ramach poprawy operatu wyśle na pomiar na swoją robotę? O korzystaniu z środków produkcji urzędu już nawet mi się nie rozchodzi ale przecież nie można być sobie sterem, żaglem i okrętem.
Q... człowiek zapie... całe życie, dorobił się tylko swoją pracą do jakiegoś poziomu usprzętowienia itd. a teraz mam siedzieć cicho bo jakaś osoba, której nie chce się tyrać po 12 godzin, ale jest urzędnikiem to myśli, że jej się należy...
Paranoja, powiem tylko tyle

Pozdrawiam
Leszek Piszczek

Cytat:

Motto z ustawy Prawo Geodezyjne i Kartograficzne:
"Art. 7. 1. Do zadań Służby Geodezyjnej i Kartograficznej należy w szczególności:
8) nadawanie, do czasu utworzenia odpowiednich samorządów zawodowych, uprawnień zawodowych w dziedzinie geodezji i kartografii, prowadzenie rejestru osób uprawnionych oraz współpraca z tymi samorządami zawodowymi;"