Witam! Jak to jest z urzędnikami to ja chyba sam wiem najlepiej bo właśnie zajmuję się między innymi przygotowywaniem projektów decyzji zatwierdzających podziały nieruchomości. Ponieważ też jestem geodetą dobrze rozumiem klientów i swoich kolegów, którzy spotykają sie z durnotami w urzędach i tzw. "nadinterpretacjami" prawa lub błędnym rozumowaniem,że jak coś jest niedookreślone w przepisach to rozpatruje się wnioski w/g własnego "widzimisię". Nie mam czasu na zagłębianie się w szczegóły ale niech będzie istotną informacją dla klienta, że urzędnik działa w granicach określonych przepisami prawa nie na zasadzie wszystko co nie jest zabronione jest dozwolone. Jeśli uznaje że musi być spełniona jakaś odległość (pomijam już te 4 m nie wiadomo skąd) to trzeba to oprzeć na konkretnych przesłankach wynikających z prawa. Jeśli coś jest niedookreślone należy "trochę" popracować i oprzeć swoje twierdzenia wskazując na ugruntowane orzecznictwo sądów. Ja wiem ,że ustawodawca gnioty co i rusz konstruuje, do tego niespójne (popatrzcie ile problemów nastręcza sama definicja nieruchomości różna w różnych przepisach) ale to nas urzędników nie zwalnia z obowiązku rzetelnej analizy. Z drugiej strony należy pamiętać, że przepis art. 95 p.7 ugn nie jest po to aby wydzielać dowolne działki i omijać przepisy. Z przedłożonego projektu podziału powinno wynikać, że wydzielany obszar gruntu będzie służył jako teren niezbędny do korzystania z budynku mieszkalnego. Z drugiej strony wskutek takiego podziału powstaje druga działka, którą można bez przeszkód zbyć w obrocie cywilno-prawnym. Często gołym okiem widać niestety ,że celem podziału jest wydzielenie nie działki z budynkiem mieszkalnym jak to pisze wnioskodawca, ale wydzielenie tej "pozostałej" działki. Jednak jeśli kwestionuję jako urzędnik prawdziwość wniosku albo nie zgadzam się na odległość granicy od budynku bo według mnie nie może być 10 m tylko 4 albo nie zgadzam się na określoną powierzchnię bo "za dużo" to muszę to w decyzji odmownej uzasadnić. Są również określone środki w kpa, które służą wyjaśnieniu wątpliwości, bo przypominam,że wydawanie decyzji administracyjnej w zakresie podziału jest postępowaniem administracyjnym i takim rygorom podlega.Pozdrawiam i polecam korzystanie ze swoich praw i dopytywanie się urzędników o podstawy prawne, które powinni znać.