cześć Regiel.
Nie chcę żeby to co piszę było wykładnią przepisów bo podziały dotyczące regulacji granic są stosunkowo "młode" i wielu ma sporo wątpliwości jak to robić ale napiszę moje zdanie na ten temat. Miałem już podobny przypadek jak ty więc nie jest to sama teoria. W tym co opisałeś czegoś do końca nie rozumiem. Piszesz że podział został zatwierdzony Decyzją Burmistrza w oparciu o - i teraz nie jestem pewny - czy podstawą prawną był art. 93 Ustawy o Gospodarce Nieruchomościami czy art. 98a. Jeżeli w wyniku podziału z każdej nieruchomości były wydzielone po dwie działki czyli po jednej do zamiany i pozostałe części które pozostaja przy dotychczasowych właścicielach, to jest to podział z art.93 (czyli wydzielenie działki w celu poszerzenie sąsiedniego gospodarstwa ) i nie ma to nic wspólnego z regulacją granic. W konsekwencji przynajmniej wg mnie Burmistrz nie ma prawa w tej sytuacji powoływać się na art 98b mówiący o regulacji granic bo nie został zachowany prawidłowy tryb podziału. No i wychodzi na to że notariusz ma rację że powiadamia o tym Agencję bo jest to typowa zamiana wydzielonych działek a nie regulacja granic. Moim zdaniem nie było by takiego problemu gdyby od początku prowadzić procedurę w trybie art.93 Ustawy w połączeniu z art98a (regulacja granic) Czyli w początkowej fazie geodeta sporządza Wstępny projekt podziału pokazujący sposób regulacji granic. I tu trochę rozwine temat bo wstepny projekt podziału wyglada troche inaczej od tych tradycyjnych dobrze nam znanych. Art.98a pozwala na połączenie i ponowny podział oddzielnych nieruchomości. Czyli na Wstępnym projekcie podziału musimy pokazać części gruntu które będą zamieniane i nazwać je np. - cz.A o pow. 100 m2 wł. Nowak i cz.B o pow. 100 m2 wł. Kowalski (nie ma specjalnego znaczenia czy zamieniane części są równe czy nie). W części opisowej Wstępnego projektu podziału należy zaznaczyć że wykazane części nowych działek będą podlegały zamianie i że w wyniku podziału powstaną dwie działki tj. nr 1 wł. Nowak i nr 2 wł.Kowalski o powierzchniach po uwzględnieniu zamiany. Zauważ, że w wyniku takiego podziału powstają tylko dwie działki a nie cztery i nie ma takiej mozliwosci żeby którakolwiek z nich mogła być przedmiotem zainteresowania przez Agencję Rolną. Tak sporządzony Wstępny projekt podziału zanim trafi do jednostki administracyjnej w celu wydania Postanowienia musi wcześniej trafić do notariusza który sporządza umowę przedwstepną o zamianie gruntu. Jeden z egzemplarzy tej umowy powinien stanowić załącznik do Wstepnego projektu podziału. Jest to sytuacja trochę skomplikowana i zasadniczo odwrotna od od innych podziałów ale wg mnie tak to powinno wygladać. Notariusz powinien w umowie przedwstępnej zaznaczyć że podstawą wpisu do ksiegi wieczystej bedzie ostateczna Decyzja zatwierdzająca Projekt podziału a powierzchnie części działek podlegających wymianie jako ostateczne będą wynikały z Projektu podziału i że ewentualne różnice w powierzchniach będę rozliczone w oparciu o cene 1 m2 w wysokosci (strony powinny to ustalic miedzy sobą). Oczywiście wynika z tego że w takim postepowaniu zainteresowane strony czeka jeszcze jedna ostateczna Umowa notarialna. Od strony geodezyjnej - technicznej - wystarczy ustalić starą granicę pomiędzy tymi nieruchomościami nastepnie wg wskazania stron określić przebieg nowej granicy, pomierzyć starą i nową granicę i w wyniku pomiaru określić powierzchnię zamienianych części aby opisać to w Projekcie podziału i radził bym nie ulegać sugestiom co niektórych "mądrych" żeby w takim przypadku skoro z dwóch działek powstają też dwie działki nie zmieniac numerów tych działek. (znam takie przypadki). Zdecydowanie należy zarezerwować nowe mumery działek tak jak przy każdym podziale. Projekt podziału powinien wyglądać podobnie jak Wstępny projekt podziału czyli wykazać części zamienianych działek jako "A" i "B" odpowiednio z powierzchniami oraz numery i powierzchnię nowych działek (po zamianie) jako ostateczne. To chyba wszystko tak ogólnie. W moim rejonie uzgadniałem taki sposób z notariuszami i urzędami więc chyba jest on słuszny. Choć nie jestem pewny. Polska nie jest aż tak wielkim krajem ale wszyscy wiemy że jest "wielka" jesli chodzi o możliwe interpretacje no i lokalne zwyczaje :-) . Nie wiem czy oczekiwałes takiej odpowiedzi ale być może ktoś się odezwie i napisze jak to wyglada gdzie indziej. Sam jestem ciekaw. Pozdrawiam - Jarek.