Autor:
Edgar (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Dziekuje Ci bardzo Mariusz za tak obszerna odpowiedz (podziwiam Ciebie ze masz tyle dobrej woli do odpowiadania na posty). Tak masz racje ze podzial nastapil na moj wniosek.Zapomnialem o tym ze przy okazji wylozenia Planu przestrzennego zagospodarowania skladalem wniosek o przesuniecie drogi w inne miejsce niz to zakladal w/w plan. To chyba poskutkowalo tym ze decyzja o wydzieleniu drogi zostala wydana na moj wniosek. (ciekawe tylko co by bylo gdybym takiego wniosku nie skladal- przeciez podzial i tak by nastapil zgodnie z planem. Podales mi droge jaka mam dochodzic odszkodowania.Dziekuje. Najsmieszniejsze jest to ze Burmistrz proponuje mi odszkodowanie w wysokosci 32zl/m a do oplaty przyjal wzrost wartosci z 32zl/m przed podzialem i 110zl/m po podziale czyli oplata adiacencka wyniesie (110-32)x40%=31 zl/m czyli tak to chyba jest przeliczone zeby wszystko sie znioslo.Jeszcze slowko jezeli pozwolisz.
W dniu 12-04-2000roku zostala podjeta uchwala Rady Miasta ustalajaca wysokosc oplaty adiacenckiej na 20% od wzrostu wartosci nieruchomosci w wyniku podziału.Nastepnie 08-07-2003 roku otrzymalem decyzje zatwierdzajaca podzial gruntu czyli decyzja uprawomocnila sie 22-07-2003r.
w dniu 17-11-2004 r zostala podjeta przez Rade Miasta nastepna uchwala zmieniajaca wysokosc oplaty adiacenckiej z 20% na 40%.
Czy podjeta Uchwala Rady Miasta z 2004 roku nie jest sprzeczna z orzeczeniem NSA ((sygn. II SA/Łd 1509/02; II SA/Łd 1508/02). Czy nie jest to dzialanie prawa wstecz?Czy uchwala Rady Miasta zmieniajaca wysokosc oplaty adiacenckiej jest zgodna z orzeczeniem NSA ?
W tej chwili oczekuje na decyzje zatwierdzajaca wysokosc 40% oplaty adiacenckiej.
pozdrawiam
Edgar