Chwileczkę! Zaraz, zaraz!
Jakie instrukcji mości panowie! Proponujecie niegeodecie instrukcje O,G,K na dzień dobry? A niech Was... ładne żarty się was trzymają! Parę lat temu jak weszła instrukcja G-5, to po przeczytaniu nie wiedziałem z czym to jeść. I to nie tylko mnie spotkało, bo i Geodetę Powiatowego, który co rusz co jakiś czas inaczej interpretuje G-5. W tym miesiącu brać geodezyjna dowiedziała się, że źle wypełniała do tej pory kartę budynkową. Jak więc niegeodeta ma to wszystko ogarnąć.
Tomjac, najmij się do firmy geodezyjnej z robotami jako zwykły pomiarowy - właśnie do szpadla i siekiery i nie ma co się na to obrażać. Na początek dostaniesz 700-800 zł, to tak jak wolontariat, więc nie wychylaj się z tym.
A jeśli to nie ma być jednorazowa zabawa, to warto rozejrzeć się za jakąś szkółką. Panie bracie, być wiecznnie pomiarowym? Piąć się! Nie zniżajmy lotu!