Mogę potwierdzić słowa jeometraska, kopalnie wcale nie mają na etacie nieskonczonej ilości mierniczych. A co do pomiaru osiadań - 10 lat pracowałem w Geoservex, wykonując między innymi pomiary osiadań dla kopalni Kłodawa i Inowrocław.
Spotkałem tam po jednym mierniczym górniczym i to tylko dla ciekawości. Pomiary osiadań górotworów, czyli terenu kilkudziesięciu wsi i miasteczek znajdujących się nad kopalniami zlecane są firmom zewnętrznym bardziej jako forma audytu zewnętrznego, gdyż sprawa idzie przeważnie o odszkodowania za szkody górnicze, i tu kopalnie chcą być czyste przed różnymi organami, żeby nie posądzali ich o zatajanie czegokolwiek.