Re: Projekt rozporządzenia MAiC w sprawie uprawnień...
pajepaje Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> A kto powiedział, że geodetów uprawnionych ma być
> jak królików w Austarlii ? Ilość nie poszła w
> jakość, a każdy z nas zna przykłady z " nadawania
> " uprawnień w Urzędach, napisałem NADAWANIA nie
> przez pomyłkę . Czas chyba wreszcie zdać sobie z
> tego sprawę
I owszem, geodetów uprawnionych nie musi być jak królików w Australii, nawet i lepiej, żeby ich nie było zbyt dużo. Tylko rzecz w tym, że młody człowiek zdająć maturę i zastanawiając się nad wyborem studiów, analizuje ile czasu mu to zajmie, jakie poniesie w związku z tym koszta, jakie będzie miał perspektywy zatrudnienia po studiach, ewentualnie czy będzie musiał zdawać jakieś egzaminy państwowe i jak długo będzie musiał na nie czekać. Mówiąc krótko jak długo będzie musiał się uczyć zawodu, równolegle pracując dla kogoś. Przywołany projekt rozporządzenia diametralnie zmienia te założenia, powodując, że uprawnienia mogą być dla wielu geodetów rzeczą niemożliwą do uzyskania. Uważam, że sprawiedliwiej byłoby wprowadzić wymagania zawarte w projekcie dla osób dopiero zdających maturę. Wtedy młody człowiek wiedziałby na co się pisze, a przynajmniej mógłby się zorientować. Ja wybierając geodezję, trochę sobie poczytałem jak to w tej geodezji jest, udałem się do znajomego geodety który również coś niecoś mi opowiedział i powiem szczerze, że mój plan nie zakładał, że przez 10 lat po studiach będę pracował na konto pracodawcy, dlatego projekt rozporządzenia lekko mówiąc mnie wkurzył.
Umówmy się, że mało która firma robi przywołane przeze mnie projekty i pomiary osnów szczegółowych, zresztą i zleceń z tego co się orientuje nie ma za dużo. Jeśli rozporządzenie wejdzie w życie w obecnej formie to czuję, że będę musiał odbyć poważną rozmowę z moim pracodawcą