pryzmat Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> .... i musi podzlecić w ramach umów
> śmieciowych osobom spoza starostwa?


off topic: czy gdybyś dostał na "śmieciową" umowę o dzieło milion złotych wynagrodzenia, to też tak byś to nazwał? Czy ktokolwiek zabrania osobom pracującym na tych umowach opłacać sobie samemu składki ZUS, nawet maksymalne?
Czy to nie powinno się nazywać "umowy geodezyjne", skoro w mojej gminie firma od śmieci to jedno z większych przedsiębiorstw, generujące obroty większe od geodetów z całego powiatu?

A wracając do tematu, to taki inspektor zatrudniony na umowę-zlecenie lub umowę o dzieło, z własnymi uprawnieniami jest już na pewno osobą pełniącą samodzielne funkcje geodezyjne (czego podobno nie można powiedzieć o pracownikach urzędu).
Więc jeśli nie wywiązuje się z cywilnej umowy i nierzetelnie przeprowadza kontrole, np. nie sporządza protokołów odmowy włączenia do zasobu z podaniem podstawy prawnej - to proszę natychmiast powiadamiać o tym jego zleceniodawcę, czyli starostę i do wiadomości WINGiK-a celem zastosowania sankcji.