Re: Czy uprawnienia geodezyjnje osób sprawdzających operaty są ważniejsze od geodety wykonawcy
Autor:
singel (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 28 paź 2013 - 21:12:47
Czytając wątek nil20 i eljotpi, muszę przyznać rację po stronie tego drugiego, że ustawa podzieliła środowisko geodezyjne trwale, ale ustawa jest USTAWĄ. Ja póki co, nie znajduję w ustawie możliwości, aby Starosta mógł odsprzedać nałożone na niego zadania, a w szczególności czynności ustanowionych na podstawie art.19,ust.1.pkt.1, zapisane w rozporządzeniu w sprawie zgłaszania robót geodezyjnych. Tak jak powyżej napisałem, to wykonawca opracowań geodezyjnych jest ich właśccielem - na tym etapie- i Starosta nie może rozporządzać jego własnością, a ma ustawowy obowiązek na jego wniosek dokonać kontroli opracowań i jeżeli wynik jest pozytywny, najogólniej mówiąc zmienić ich status własności, z prywatnych na państwowe.Dlatego jeszcze raz podkreślam, TO USTAWA ZADECYDOWAŁ, ŻE TE CZYNNOŚCI DOKONUJE ORGAN /czyli Starosta przy pomocy geodety wchodzącego w skład Starostwa/. Jest w ustawie tylko jeden przypadek, gdzie Organ upoważnia geodetę do wykonania czynności w imieniu Organu, jest to art. 31 /dotyczy rozgraniczenia/, ale taką możliwość daje mu Ustawa pgik. Poza tym obowiązuje STAROSTĘ standardt Art 7 KRP oraz art. 6 KPA. Jak opracowania staną się już zasobem państwowym, to może sobie robić z nimi to, na co mu również ustawa zezwala!!!. Bardzo to mnie skrajnie zdumiewa, że tego nie dostrzegają WINGiK oraz GGK i zezwalają na taką SAMOWOLKĘ.