Chudy Napisał(a):
-------------------------------------------------------
>
> Niedługo okaże się,
> że za brak inwentaryzacji powykonawczej nie będzie
> odpowiedzialny inwestor (czy też kierownik budowy)
> a geodeta "bo nie narysował na mapie". To nic, że
> nikt nie zlecił, geodeta nie naniósł więc to jego
> wina. Gestorzy sieci czerpią z ich użytkowania
> korzyści finansowe nie martwiąc się czy są
> ujawnione na mapie czy nie. Jak dojdzie do
> przerwania takiej sieci zaraz znajduje się
> właściciel, szuka się winnych i zazwyczaj pierwsze
> kroki kieruje do geodety. A o tym, że zanidbania
> są od lat i często po ich stronie jakoś się
> zapomina.

Tak jest od wielu lat. Oprócz gazu, czyli sieci gazowej (tam można wysadzić pół miasta), teraz drogie są także światłowody, a i tak tym się nie przejmują by to zinwentaryzować powykonawczo. I już.