Ula Z. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> "(nie tak dawno kopałem na
> > głębokość ponad 2m)."
>
>
> Ja tylko pozwolę sobie odnieść się do tych dwóch
> metrów kopania, bo tak się zastanawiam, gdyby tego
> kamienia nie było na dwóch metrach, to jak głęboko
> należałoby jeszcze kopać, 3m, 5m, 10m?......
>
> A swoja drogą to niezły pomysł, bo jak już nas
> "załatwią" przepisami geodezyjnymi, to ci co tak
> potrafią kopać nie zginą, bo mogą np. poszerzyć
> działalność o kopanie studni....
>
>
> Pozdrawiam, Ula

Jak już byłoby studniarstwo to w ramach kompleksowej usługi należałoby jeszcze dodać różdżkarstwo.

Wcale sie z tego różdżkarstwa nie śmieję, ponad 50 lat temu różdżkarz "wyłapał" wodę o jakości źródlanej na głębokości 17 m. Badał to SANEPID, woda ze zwykłej studni (takiej kopanej) przeszła ichnie testy jakościowe, jako jedyna we wsi.

Jak jadę do matki (ta studnia jest na działce moich rodziców), to pierwsze co robię, to idę napić się wody.

Hydrofor, pompa i silnik do pompy są ze 3 m pod ziemią (koło studni), tak jest już od 35 lat, czyli ukłąd "zasilania" działa.